O pracę nie jest łatwo

Początek roku to zawsze okres, kiedy kończą się umowy terminowe bądź następują grupowe zwolnienia. Ten temat nie jest obcy chełmżanom.

- Największy wpływ na wzrost bezrobocia w mieście mają zwolnienia w podtoruńskiej strefie ekonomicznej w Ostaszewie. Wśród osób bez pracy przybyło dużo kobiet. Niestety, bezrobocie nie maleje, a regularnie wzrasta. W takim mieście jak Chełmża, widać to szczególnie - mówi Waldemar Bartkowiak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Chełmży.

Przypomnijmy, że w listopadzie japoński Orion zapowiedział, że zwolni grupowo 177 osób. Tylko około 20 pracowników miało pozostać na etatach. Pod koniec roku gorąco było także w Sumice. - Orion zwolnił zapowiadaną liczbę osób. Z Sumiki bez pracy zostało 156 osób, którym podziękowano do końca grudnia ubiegłego roku - dodaje Waldemar Bartkowiak.

Miasto robi, co może, aby wspierać bezrobotnych. Organizowane są staże zawodowe czy prace interwencyjne. - Bezrobocie jest bez wątpienia najistotniejszym problemem społecznym w mieście, szczególnie wśród młodych ludzi oraz wśród osób powyżej 50 roku życia - tak niedawno mówił na naszych łamach Jerzy Czerwiński, burmistrz Chełmży.

Liczba osób odwiedzających PUP w Chełmży powiększa się z każdym dniem. Pana Tomasza niedawno zwolniono z Sharpa. Na szczęście, pracę ma wciąż jego żona. Na utrzymaniu mają dwójkę dzieci. Do pośredniaka przychodzi praktycznie codziennie, pracy szuka także poprzez znajomych. Mówi, że ma ukończonych kilka kursów, może się również pochwalić dużym doświadczeniem zawodowym. - Mam nadzieję, że sytuacja niebawem się odmieni, bo na dłuższą metę będzie ciężko - przyznaje nasz Czytelnik.<!** reklama>

Dodajmy, że w styczniu w Urzędzie Pracy w Chełmży zarejestrowanych było 1747 bezrobotnych, z czego 910 to kobiety. Osób z prawem do zasiłku było 918. Wśród nich 134 to panie. Biorąc pod uwagę statystyki z całego powiatu toruńskiego - liczba bezrobotnych wynosiła 7736, z czego 4216 to kobiety. Prawo do zasiłku przysługiwało 1364 osobom, w tym 647 kobietom.