Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Odważni wygrywają”. Marcin Ostajewski twarzą kampanii poświęconej rakowi jądra

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Marcin Ostajewski (w środku) zachęca młodych mężczyzn do badania jąder.
Marcin Ostajewski (w środku) zachęca młodych mężczyzn do badania jąder. Jacek Smarz
Trzydziestoletni Marcin Ostajewski na raka jądra zachorował dwa lata temu. Do urologa wysłała go żona. Dziś on sam zachęca młodych mężczyzn do badań. Został twarzą akcji „Odważni wygrywają”.

- Zaczęło się pod koniec grudnia 2014 roku. Czułem lekkie pobolewanie w jądrze i je zignorowałem. Myślałem, że może się uderzyłem, albo siedziałem w pracy przez cały dzień w niewygodnej pozycji. Pewnego dnia w pracy pojawił się jednak silny ból. Zrobiło mi się słabo i pojechałem do domu. Jak ból już minął, to jak każdy facet stwierdziłem, że wszystko jest w porządku. Wizytę u urologa wymusiła na mnie żona - opowiada Marcin Ostajewski, który zachorował na raka jądra.

Ruszyła kampania „Odważni wygrywają”

Diagnozę usłyszał już na pierwszym badaniu USG, które wychwytuje nawet małe zmiany.

- Jeszcze tego samego dnia zostałem na oddziale. Przeleżałem cały weekend w szpitalu, szukając informacji o swojej chorobie. Dwa dni później miałem zabieg usunięcia jądra, którego wielu facetów się obawia, twierdząc, że to ujmuje im męskości. To bzdura, bo po zabiegu nie ma żadnych dolegliwości hormonalnych ani problemów z płodnością.

Polecamy obejrzeć:
Zobacz galerię: Toruń. Zderzenie tramwaju z ciężarówką na Bydgoskiej

Marcin swoją walkę z chorobą opisywał na jednym z portali społecznościowych. Pisał o swoim leczeniu i o tym, dlaczego młodzi mężczyźni powinni się badać. Stwierdził, że skoro on zachorował, to takich mężczyzn jak on może być znacznie więcej. Nie mylił się. Jak mówi „Nowościom” statystyki, jeśli chodzi o wyleczenie raka jądra są bardzo dobre, o ile mężczyzna zgłosi się odpowiednio wcześnie do lekarza-urologa.

Te argumenty nie trafiają jednak do wszystkich, bo jak się okazuje ten nowotwór zbiera spore żniwo. Z rakiem jądra jest tak, że dość łatwo go wyleczyć, jeśli diagnoza zostanie postawiona wcześnie. Jeśli jednak się z nią zwleka, rak rozwija się bardzo szybko i atakuje kolejne narządy. Jak opowiada Marcin, wystarczy kilka tygodni, by od drobnej zmiany pojawiły się nacieki do okolicznych węzłów chłonnych. Świadomość społeczna, jeśli chodzi o ten rodzaj raka jest bardzo niska, co widać w szpitalach onkologicznych.

Czytaj także: Toruń. Połamane żebra pacjentki. Był błąd podczas transportu w karetce

- Najbardziej bolało mnie to, gdy na oddział przychodzili chłopcy, którzy mieli jądra wielkości jabłek. Doprowadzili się do takiego stanu, bo się wstydzili. Przez to, że nie poszli do lekarza nierzadko mieli przerzuty do płuc, czy mózgu. Czekała ich walka przez kilka miesięcy. Niestety nie wszystkim udało się ją wygrać - opowiada Marcin.

Z rakiem jądra, którego można bardzo szybko wyleczyć walczą nawet 14-latkowie. To między innymi do nich kierowana jest kampania pod hasłem „Odważni wygrywają”, której celem jest profilaktyka raka jądra i zachęcenie młodych mężczyzn do samokontroli.

Rak jądra - na co zwracać uwagę?

Przede wszystkim na ból, wyczuwalne guzki, zgrubienia, bądź nierówności, czy jakiekolwiek zmiany na powierzchni skóry.

Na początku bardzo często jest tak, że jądro się kurczy, a później wraca do normalnego rozmiaru. O takich objawach pisali też do Marcina Ostajewskiego internauci, którzy śledzili jego zmagania z chorobą.

- Trafiłem na dość dobry grunt, ponieważ większość odbiorców na portalu, na którym pisałem o chorobie, stanowili mężczyźni. Oni mnie wspierali, dodawali otuchy. Okazało się, że jeden z użytkowników leczy się w tym samym ośrodku co ja. Coraz częściej otrzymywałem też wiadomości, w których panowie opisywali swoje dolegliwości. Wszystkich po kolei wysyłałem do urologa - mówi Marcin Ostajewski dodając, że rak jądra to w Polsce temat tabu.

Strach przed chorobą jest ogromny, co widać m.in. na forach internetowych, gdzie ludzie bardzo często chcą usłyszeć: „Nie martw się, to na pewno nie rak”. Marcin twierdzi, że nawet jeśli to rak, to trzeba mieć odwagę iść do lekarza.

Polecamy obejrzeć:
Zobacz galerię: Dzień Edukacji Narodowej w Toruniu 2016

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska