Piątkowy mecz, który rozpocznie się o godzinie 17, zainauguruje zmagania w czwartej kolejce zaplecza ekstraklasy.
Drużyna trenera Mariusza Pawlaka, który swoją zawodniczą karierę kończył w Grudziądzu, po dwóch porażkach w pierwszych kolejkach sezonu, wreszcie przed tygodniem wygrała - i to na wyjeździe. Komplet punktów udało się jej przywieźć z Głogowa, gdzie ograła tamtejszego Chrobrego 2:1.
Dodajmy, że wcześniej Chojniczanka uległa niespodziewanie wysoko 1:4 w Siedlcach beniaminkowi - Pogoni, a potem przegrała pechowo 0:1 u siebie ze spadkowiczem - Zagłębiem Lubin. Za oba mecze zebrała jednak dość pochlebne recenzje.
To nie będzie bitwa
- To będzie nie tylko bitwa czy starcie, ale prawdziwa wojna - nie ma wątpliwości Jacek Bojarowski, prezes Olimpii, który podobnie jak sztab trenerski i piłkarze biało-zielonych liczy na rehabilitację swojego zespołu po dwóch ligowych wpadkach.
Mimo złego początku rozgrywek w wykonaniu jednego z pretendentów do awansu, w Grudziądzu nerwowych ruchów nie wykonują. Choć wszyscy liczyli, że po trzech kolejkach dorobek punktowy będzie większy.
- Ale to dobrze, że takie straty przydarzyły nam się na początku sezonu - uważa Dariusz Kubicki, szkoleniowiec grudziądzkiej ekipy. - Jest jeszcze dużo czasu i możliwości, by je odrobić. Na pewno klasę tak zespołu, jak i trenera, poznaje się po tym, jak zareaguje w obliczu słabszych wyników. Mam nadzieję, że nasza reakcja będzie odpowiednia.
W Olimpii panuje mobilizacja, a piłkarze - takie są przynajmniej zapewnienia - trenują ostro, by zmazać ostatnią plamę. Tyle, że wszyscy zdają sobie sprawę, iż o maksymalną zdobycz w Chojnicach łatwo nie będzie. Rywal postrzegany jest jako zespół niesamowicie waleczny i potrafiący grać agresywnie.
Trener Kubicki największy problem będzie miał z ustawieniem obrony. Wciąż do pełni sił dochodzi Adam Banasiak, a przed tygodniem kontuzji nabawił się grający pierwszy raz od początku meczu środkowy defensor Milan Andelković, na którego mocno w Grudziądzu liczono.
Trener jeszcze nie wie
- To był uraz, który zrodził się w trakcie spotkania, a nie coś niezaleczonego, co się odnowiło - wyjaśnia szkoleniowiec, który jeszcze nie wie, czy z obu graczy będzie mógł skorzystać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?