Były trener biało-zielonych, który z Grudziądza nie ma miłych wspomnień, jesienią - zasiadając na ławce Floty Świnoujście - ograł swojego poprzedniego pracodawcę na jego terenie 2:0. Tuż przed startem rundy wiosennej Kafarski z Floty, wokół której sporo było zawirowań, musiał odejść. Bezrobotny długo nie pozostał.
W tygodniu potwierdziło się to, o czym spekulowano od dawna. Były szkoleniowiec m.in. Lechii Gdańsk zastąpił w roli pierwszego trenera beniaminka z Bytowa byłego selekcjonera kadry Polski Pawła Janasa. I zadebiutuje właśnie w potyczce z grudziądzką Olimpią (początek jutro o godzinie 14).
Do roszady w Drutex-Bytovii doszło do fatalnym starcie drużyny na wiosnę. Pomorska ekipa wciąż zmaga się z przypadłością, która jeszcze do poprzedniej kolejki dotykała również Olimpię. Bytowianie w czterech pierwszych kolejkach nie dość, że nie wygrali (dwa remisy i dwie porażki), to jeszcze ani razu nie strzelili gola. A przecież w ataku mają Janusza Surdykowskiego, który jesienią na listę strzelców wpisywał się jedenastokrotnie.
Beniaminek plasuje się w tej chwili na piętnastej pozycji, która oznacza konieczność gry w barażach. Ma dwa punkty przewagi nad GKS Tychy i tylko oczko straty do Chrobrego Głogów, z którym przed tygodniem po kiepskim meczu bezbramkowo zremisował.
Tymczasem w Olimpii powiało optymizmem. Grudziądzanie wygrali 3:1 z Wigrami i wrócili na czwarte miejsce w tabeli. Po tamtym meczu piłkarze i sztab szkoleniowy nie kryli radości, ale i odetchnęli z ulgą. I liczą, że serię wygranych meczów uda się kontynuować. Biało-zielonych czekają teraz dwa kolejne pojedynki z beniaminkami - Bytovią oraz Pogonią Siedlce.
- To są spotkania, w których punkty absolutnie są do zdobycia -
przekonuje Kamil Kurowski, grając w linii pomocy. - Ale z drugiej strony nikt nie da nam ich za darmo. Chcemy być w tabeli coraz wyżej. Liczymy, że teraz złapiemy pozytywną serię.
Do treningów z zespołem wraca Bartosz Jaroch, nadal pauzować będzie musiał Adam Cieśliński. W niedzielę piłkarze dostali wolne, od poniedziałku przygotowali się do najbliższej potyczki.
- Tak naprawdę o meczu z Wigrami zapomnieliśmy zaraz po jego zakończeniu - przyznaje Dariusz Kubicki, trener Olimpii. - Liczy się dla nas teraz tylko starcie z Bytovią i kolejne trzy punkty, które są nam potrzebne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?