Osiem tysięcy wciąż się uchyla

Pani Jolanta wciąż legitymuje się starą, zieloną książeczką wydaną w 1979 roku. Już dawno powinna wymienić dokument, ale jakoś nie może się zebrać.

<!** Image 2 align=right alt="Image 68378" sub="Kilkadziesiąt osób zdecydowało się wczoraj na wymianę dowodu osobistego. Pan Józef Szefler czeka na swoją kolej / Fot. Adam Zakrzewski">Od nas dowiedziała się, że za swoją opieszałość może zostać ukarana.

- Zdaję sobie sprawę, że mogę mieć kłopot z odebraniem poleconej przesyłki na poczcie czy załatwieniem sprawy w banku. Ale grzywna za stary dowód? Pierwsze słyszę - dziwi się nasza rozmówczyni.

Nie jest tak źle?

A właśnie, że tak. Każdy obywatel naszego kraju musi mieć dowód osobisty. W myśl przepisów ma także obowiązek wymienienia go na nowy dokument. Jeśli się od tego uchyla, to podlega karze ograniczenia wolności bądź karze grzywny. W Toruniu osób takich jak cytowana wyżej pani Jolanta jest prawie 8 tys. Urzędnicy zapewniają, że i tak jesteśmy w czołówce samorządów w Polsce. W innych miastach liczba mieszkańców, którzy wciąż nie wymienili dowodów, sięga kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy. Dla przykładu - w mniejszym niż Toruń Płocku ta liczba to 24 tysiące.

- Na sprawę można spojrzeć inaczej. Już 150 tys. torunian legitymuje się nowymi dowodami - mówi Marian Szubrych, dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Torunia. - Ci którzy jeszcze tego nie zrobili, pewnie będą szturmować urząd w ostatnich dniach grudnia. Taką już mamy naturę. Nie sądzę, żeby zmobilizowały ich ewentualne kary za brak nowego dowodu. Żeby je bowiem zastosować, trzeba udowodnić przed sądem, że ktoś się celowo uchyla od obowiązku wymiany dokumentu. A to, jak wiemy, nie jest wcale takie proste.

<!** reklama>Sprawę wymiany dowodów osobistych warto jednak potraktować poważnie. Co prawda, termin ważności zielonych książeczek przedłużony został do końca marca przyszłego roku, jednak wniosek o wydanie nowego dokumentu należy złożyć do końca grudnia. Obywatele nie zostali więc zwolnieni z konieczności wymiany starych dowodów. - W urzędzie nie ma kolejek, obsługa odbywa się bardzo sprawnie, codziennie pracujemy do popołudnia, mamy czynne także w soboty - zachęca wszystkich maruderów Marian Szubrych.

Tylko kwadrans

- Zamontowaliśmy elektroniczny system obsługi petentów, więc nikt nie będzie się tłoczył i denerwował stratą czasu. Wystarczy przyjść, dokonać opłaty, odebrać swój numerek i spokojnie poczekać. Formalności nie przekroczą kwadransa.