Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżenia o mobbing we wrocławskiej komendzie policji. Funkcjonariusz: chcą mnie wyrzucić, bo nie zgodziłem się na łamanie prawa

Andrzej Zwoliński
Oficer wrocławskiej policji zarzuca swoim przełożonym prześladowanie go za to, że nie godził się na łamania prawa, w tym na dyscyplinarki przeciwko kolegom. Jak twierdzi, za to chcą go teraz wyrzucić z pracy.CZYTAJ WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Oficer wrocławskiej policji zarzuca swoim przełożonym prześladowanie go za to, że nie godził się na łamania prawa, w tym na dyscyplinarki przeciwko kolegom. Jak twierdzi, za to chcą go teraz wyrzucić z pracy.CZYTAJ WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE Fot. Karolina Misztal
Oficer wrocławskiej policji zarzuca swoim przełożonym prześladowanie go za to, że nie godził się na łamania prawa, w tym na dyscyplinarki przeciwko kolegom. Jak twierdzi, za to chcą go teraz wyrzucić z pracy.

Nadkomisarz Daniel Skurzyński służy we wrocławskiej policji od 22 lat, w ubiegłym roku wysłano go na przymusowy urlop i oskarżono o “demoralizowanie swoich kolegów długotrwałą nieobecnością w pracy”. Wcześniej to on złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstw przez swoich przełożonych, w tym o mobbingowaniu go, ale jak twierdzi, dotąd nie zostało rozpatrzone zgodnie z prawem przez Komendę Główną Policji, ani przez prokuratora. Co więcej, teraz to jego przełożeni chcą się pozbyć ze swoich szeregów.

Daniel Skurzyński ostatnie lata pełnił służbę w komórkach kontroli, takiej policji w policji w Komendzie Miejskiej Policji we Wrocławiu, ale wcześniej także w Komendzie Wojewódzkiej Policji. Funkcjonariusze z wydziałów kontroli sprawdzają, czy policjanci danej komendy nie przekraczają swoich uprawnień, na przykład podczas zatrzymań, jak wykorzystują źródła informacji i czy na przykład prawidłowo zabezpieczają z gromadzone dowody albo kontrolują, jak policjanci wykorzystują fundusze operacyjne. W ostatnich latach w jednostkach podlegających Komendzie Wojewódzkiej Policji wszczynano rocznie od 49 do nawet blisko 100 kontroli. Wobec tych mundurowych, którzy nie przestrzegają przepisów i regulaminów, a w szczególności Ustawy o Policji, wszczynane są postępowania dyscyplinarne. Takie postępowanie może być wszczęte tylko na wniosek przełożonego, czyli na przykład komendanta, ale też na żądanie sądu lub prokuratora. Wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego może też złożyć sam pokrzywdzony.

- Właśnie ja zajmowałem się prowadzeniem postępowań dyscyplinarnych - wyjaśnia nam Skurzyński. - Gdy zacząłem domagać się prowadzenia postępowań zgodnie z regulaminem, to wobec mnie wszczęto dyscyplinarkę. Usłyszałem, że jestem niekompetentny i nie nadaję się do pracy w policji – opowiada. Teraz wobec nie go trwa procedura zwolnienia z pracy i wydalenia z szeregów policji. Z obawy przed zarzutami o ujawnianie szczegółów postępowań, nie chce podawać nazwisk, ani okoliczności spraw, ale jak zapewnia, chodzi o duże nieprawidłowości w dyscyplinarkach, wobec policjantów z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, które mogą się dla nich skończyć odpowiedzialnością karną. W jednej z tych spraw, Komendant Wojewódzki Policji, polecił mu na piśmie wyjaśnienie roli podwładnego w sprawie ukaranego wcześniej oficera policji. - Ustaliliśmy nie tylko, że funkcjonariusz nie był w nic zamieszany, ale też, że ukarany już jego dowódca nie złamał prawa. Gdy zgłosiliśmy to Komendzie Wojewódzkiej, usłyszeliśmy, że decyzja już zapadła i nie można tego odkręcić. Następnie próbowano mnie zmusić do łamania prawa i doprowadzenia do końca postępowań dyscyplinarnych wobec wskazanych policjantów. Mimo nacisków w trzech przypadkach zdecydowałem się je umorzyć. Na to z góry usłyszałem polecenie – ukarać. Uznałem to za nakłanianie do popełnienia przestępstwa i za mobbing, postanowiłem się bronić – opowiada drżącym głosem.

Komenda Główna i prokurator: wszystko gra, a tak w ogóle, to nie ma sprawy

Daniel Skurzyński próbował odwoływać się od tych decyzji, zwracając się w styczniu 2018 roku do Komendy Głównej Policji w Warszawie ze skargą, a także do prokuratury gdzie zgłosił przestępstwo, które jego zdaniem, miał popełnić jego przełożony.

- Niestety odpowiedziano mi, że wszystko jest w porządku i nie przekazano jej dalej do prokuratury. Gdy mój pełnomocnik, złożył zażalenie na bezczynność w tej sprawie, wrocławska prokuratura odpowiedziała nam po ponad roku, odrzucając nasze zawiadomienie o przestępstwie i argumentując, że nasze wcześniejsze pisma skierowaliśmy do niewłaściwego organu. Dla mnie, ta odpowiedź jest niezgodna z prawem, bo Ustawa o Policji wyraźnie mówi, że to właśnie Komendant Główny Policji jest organem prowadzącym postępowania karne wobec policjantów, którzy popełniają przestępstwa – argumentuje. Jak podkreśla, do dziś nikt z jego przełożonych nie zechciał przyjąć od niego żadnych wyjaśnień, za to przeniesiono go – jak twierdzi w odwecie – do Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego. - Nie przeszedłem żadnego przeszkolenia w tym kierunku, a poza tym skierowano mnie do pracy z ludźmi, których wcześniej kontrolowałem i rozliczałem, co według mnie było czystą złośliwością i szykaną wobec mnie - mówi Skurzyński. Nadkomisarz nie mogąc poradzić sobie ze stresem trafił do lekarza, a teraz przebywa na L4. Zdiagnozowano u niego distres, czyli stan depresji, załamania psychicznego spowodowany mobbingiem. Nie on jeden czuł się zaszczuty i nie wytrzymał presji. - Kolega, który też nie chciał się zgodzić na łamanie prawa i wyrzucanie ludzi z pracy, też się pochorował i odszedł na emeryturę – ujawnia.

Teraz wobec nadkomisarza Daniela Skurzyńskiego toczy się postępowanie dyscyplinarne. - Jestem wzywany na przesłuchania, zresztą nie tylko ja, ale również świadkowie. Głównym argumentem przeciwko mnie jest to, że przez swoją nieobecność w pracy demoralizuję kolegów. Z doświadczenia wiem, że takie postępowania wszczyna się po to, by ukarać i pozbyć się ze służby i tak jest też w moim przypadku - przekonuje.

Komenda odpowiada na zarzuty

O odniesienie się do zarzutów przedstawionych przez Daniela Skurzyńskiego zwróciliśmy się do Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Usłyszeliśmy, że traktowaniu nadkomisarza nie było niczego niewłaściwego, ani narażającego go na łamanie przepisów. - W tym konkretnym przypadku nie stwierdzono, aby doszło do nieprawidłowości. Sprawdzono zarówno relacje służbowe na linii przełożony - podwładni, jak i sposób realizacji zadań służbowych. W chwili obecnej prowadzone jest postępowanie administracyjne dotyczące funkcjonariusza, jednak z uwagi na fakt, iż jest ono w toku, przekazywanie jakichkolwiek informacji mogłoby zostać odebrane, jako próba wpłynięcia poprzez media na wynik postępowania, brak obiektywizmu, rzetelności czy naruszenie praw funkcjonariusza – odpowiada asp. szt. Łukasz Dutkowiak, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu. Co do oskarżeń o mobbing, przez który się rozchorował, przełożeni nadkomisarza odpowiadają, że jako policjant powinien być odporny na stres. - Zgodnie z Ustawą o Policji osoby pełniące służbę w tej formacji podlegają szczególnej dyscyplinie oraz powinny posiadać odpowiednie predyspozycje odporności na stres. Pamiętać należy, że Policja jest instytucją zhierarchizowaną, mającą określone regulaminy i przepisy. To różni między innymi formacje mundurowe od firm i czy innych przedsiębiorstw – argumentuje Łukasz Dutkowiak.

Nadkomisarz Daniel Skurzyński nie odpuszcza, zapowiedział, że ze swoją sprawą zwróci się do Rzecznika Praw Obywatelskich.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oskarżenia o mobbing we wrocławskiej komendzie policji. Funkcjonariusz: chcą mnie wyrzucić, bo nie zgodziłem się na łamanie prawa - Gazeta Wrocławska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska