Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osłabiony Polski Cukier trzymał się dzielnie do ostatniej kwarty

PB
Koszykarze Polskiego Cukru Toruń musieli zagrać we wtorek na własnym parkiecie przeciwko Dinamo Sassari bez kontuzjowanych Jakuba Schenka, Damiana Kuliga i Karola Gruszeckiego, ale „postawili się” jednemu z faworytów grupy A Ligi Mistrzów. Po trzech kwartach przegrywali różnicą zaledwie punktu. O końcowej porażce zadecydował brak sił. W czwartej kwarcie było 15:32, a w całym meczu 95:113. To już drugi mecz z rzędu, w którym o porażce (w Lidze Mistrzów - trzeciej na cztery rozegrane spotkania)zadecydowały końcowe fragmenty meczu. Wcześniej przez brak sił przegrali w niedzielę w Szczecinie z Kingiem, a teraz z silnymi Włochami z Dinamo Sassari. Niestety, kolejny raz nasza drużyna straciła ponad sto punktów. Przed meczem raczej nie dawano większych szans ekipie z Torunia w konfrontacji z wiceliderem Serie A. Zwłaszcza że nasi zawodnicy wystąpili osłabieni brakiem wspomnianej trójki zawodników, w dziesięcioosobowym składzie m. in. z 20-letnim Jakubem Kondraciukiem (synem dobrze znanego w Toruniu Dariusza), który na co dzień gra w drugoligowym AZS-ie UMK. Mimo mocno - wydawało się - nierównych sił, przez trzy kwarty gospodarze w Arenie Toruń prowadzili wyrównaną walkę z faworytem. Na dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty przegrywali wprawdzie 14:24, ale jeszcze przed przerwą zdołali nieco zniwelować straty (19:26), a w drugiej części odrobić kolejnych sześć punktów. Wpołowie meczu Dinamo prowadziło zaledwie 53:52, i to tylko dzięki udanym ostatnim sekundom, bo po rzucie Keitha Hornsby’ego na 70 sekund przed końcem było nawet 52:49 dla Twardych Pierników. Kibice przecierali oczy ze zdumienia, gdy i w trzeciej kwarcie nic się nie zmieniło - na parkiecie trwała twarda, wyrównana walka. Dinamo prowadziło najwyżej różnicą pięciu punktów, ale jeszcze na cztery sekundy przed końcem, po dwóch celnych wolnych Chrisa Wrighta, przegrywało 79:80! Na ostatnią część wyszło prowadząc 81:80 i... niestety, wygrało ją ze zmęczonymi gospodarzami różnicą 17 punktów. Torunianie lepiej wykonywali rzuty wolne (aż 16 celnych na 18 prób, 88,89 proc, rywale mieli tylko 9 takich okazji, a trafili 7 razy), lecz zdecydowanie przegrali rzuty z dystansu (7 na 21, Włosi 14 na 28) i za dwa punkty (29/52 do 32/48). Polski Cukier Toruń - Dinamo Sassari 95:113 (19:26, 33:27, 28:28, 15:32) Polski Cukier: Wright 30, Hornsby 15 (1), Cel 14 (2), Aminu 13, Diduszko 4 oraz Weaver 11 (1), Perka 6 (2), Grochowski 2, Kondraciuk 0, Ratajczak 0 Dinamo: Evans 29 (2), Spissu 22 (6), Bilan 16, Vitali 6 (1), Pierre 3 (1) oraz Gentile 13 (1), Jerrells 12 (2), McLean 7, Sorokas 5 (1)
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska