Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrzeżenie przed toksycznym zabójcą

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Wypicie alkoholu metylowego grozi śmiercią lub kalectwem. Wódki pochodzące z Czech zostały w Toruniu zabezpieczone, pracownicy sanepidu nie są jednak w stanie być wszędzie.

Wypicie alkoholu metylowego grozi śmiercią lub kalectwem. Wódki pochodzące z Czech zostały w Toruniu zabezpieczone, pracownicy sanepidu nie są jednak w stanie być wszędzie.

<!** Image 3 align=none alt="Image 196532" sub="Paweł Wiśniewski z Sekcji Analiz Instrumentalnych przy oznaczaniu zawartości metanolu i fuzli. Fot.: Jacek Smarz">

- Byłam niedawno ze znajomymi w restauracji, gdzie gotowe drinki kelnerka przynosiła z zaplecza. Po tych drinkach wszyscy kiepsko się czuliśmy. Teraz mamy nawet obawy, czy tam nie było trefnego alkoholu z Czech - mówi pani Lidia.<!** reklama>

Z kolei pan Gustaw, który niedawno był na urlopie w polskich górach i zrobił sobie wycieczkę do Czech zastanawia się, co zrobić z przywiezionymi butelkami z alkoholem. Kupił nalewki co prawda w sklepie, ale podobno nawet takie nie są pewne.

Obawy, zarówno pani Lidii, jak i pana Gustawa są uzasadnione. Główny Inspektor Sanitarny 16 września wydał decyzję o wstrzymaniu wprowadzania do obrotu w całej Polsce, na jeden miesiąc, napojów alkoholowych o zawartości powyżej 20 proc. alkoholu, wyprodukowanych w Czechach. Decyzję wydano w związku z przypadkami śmiertelnych zatruć alkoholem metylowym w Czechach. Także w Polsce zanotowano już cztery przypadki śmiertelnych zatruć czeskim alkoholem.

Pracownicy sanepidu przeprowadzają w całym kraju wzmożone kontrole. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Toruniu zaczęła energicznie działać już w niedzielę.

- Decyzję Głównego Inspektora Sanitarnego doręczyliśmy w pierwszych dwóch dniach jej obowiązywania 87 obiektom handlowym w Toruniu i powiecie. Zabezpieczono już łącznie 537 butelek alkoholu wyprodukowanego w Czechach o zawartości powyżej 20 proc. alkoholu - tłumaczy Hanna Wolska, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Toruniu.

Do środy skontrolowano 131 miejsc dystrybucji alkoholu, czyli sklepów, hurtowni, barów, restauracji, ponad sto butelek znaleziono w jednej z hurtowni. W sklepie z alkoholami stwierdzono najwięcej rodzajów czeskich trunków.

- Najbardziej zależy nam, żeby uczulić ludzi na import prywatny. Jeśli ktoś przywiózł alkohol kupiony w małym czeskim sklepiku, to też nie można być pewnym, że to nie jest zabójczy towar - zaznacza Joanna Biowska, rzecznik sanepidu w Toruniu. - Dla bezpieczeństwa należy też unikać drinków robionych w restauracjach, czy barach gdzieś na zapleczu z wódki niewiadomego pochodzenia. Warto albo poprosić o podanie całej nieodpieczętowanej butelki, albo po prostu zrezygnować z mocnych alkoholi w lokalach na rzecz wina i piwa. To, co zostało przywiezione z wakacji najbezpieczniej jest po prostu wylać, szczególnie, jeśli ktoś kupował wódkę od jakiegoś Czecha na bazarze. Nawet w sklepach zdarzają się poza tym podróbki. Sugerowanie się etykietami niewiele daje, bo one też mogą być przecież sfałszowane. Niczego nie można być więc pewnym.

Jak dodaje rzecznik Biowska, należy nie tylko unikać czeskich alkoholi, ale i wszystkich innych - z niepewnego źródła. W toruńskim sanepidzie jest możliwość zbadania posiadanego trunku w certyfikowanym laboratorium, jednak można to zrobić tylko i wyłącznie odpłatnie. Jedno badanie, z podaniem procentowym i z wyszczególnieniem całej zawartości kosztuje 100 zł. Gdy chodzi tylko o sprawdzenie, czy w wódce, bądź nalewce nie ma czasami metanolu, płaci się 40 zł.

Alkohol metylowy od spożywczego, czyli etylowego dla laika jest nie do rozróżnienia. Takie same są w smaku. Pierwsze objawy zatrucia alkoholem metylowym przypominają upojenie alkoholowe. Metanol jest silnie toksyczny. Może doprowadzić nawet do śmierci albo uszkodzenia np. wzroku. Butelki z czeskim alkoholem, które namierzył sanepid w hurtowniach, sklepach, czy lokalach gastronomicznych, fizycznie nie zostały zarekwirowane. Zostały zabezpieczone, czyli zdjęte z półki, odłożone, policzone, spisane. Na razie na miesiąc. Nie mogą być w obrocie.

- My zabezpieczamy ten alkohol na wszelki wypadek. Trzeba przyznać, że w sumie nie było tego na naszym terenie bardzo dużo. Czeski alkohol nie cieszy się specjalnym powodzeniem - zaznacza Joanna Biowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska