[break]
Wpływy ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej nieustannie spadają i trudno się temu dziwić, kiedy słyszy się relacje zdesperowanych pasażerów. Że drogo, że spóźnienia, że zbyt rzadko... Być może, ale tym razem sprawa woła o... szybką reakcję i naprawę.
Czytelniczka „Nowości” wybrała się tramwajem na zakupy. Nie zapomniała o bilecie i po wejściu do pachnącego nowością swinga podeszła do kasownika. Niestety, na nowoczesnym wyświetlaczu LCD jej oczom ukazał się komunikat na czerwonym tle oznajmiający, że urządzenie jest zablokowane.
- Podobnie było z pozostałymi dwoma kasownikami. Działał tylko jeden, który trzeba było najpierw znaleźć, co nie było łatwe. I tak miałam szczęście, że nie było akurat tłoku i nie mam problemów z chodzeniem - relacjonuje Czytelniczka i dodaje, że z podobnym problemem tego samego dnia spotkał się jej znajomy.
Co na to MZK? Potwierdza informacje, ale utrzymuje, że awarii uległ tylko jeden kasownik.
- Z pewnością sprawdzimy dokładnie, co mogło być przyczyną awarii. Motorniczowie i kierowcy sprawdzają kasowniki między innymi na pętli lub na postoju.
Jeśli nie uda się odblokować albo naprawić kasownika na miejscu, wówczas jest o tym informowany dyspozytor i pracownicy warsztatu naprawiają usterkę. Awarie kasowników zdarzały się, ale nie stanowiły nagminnego problemu. Sprawdzimy jednak opisywaną sytuację dokładnie. Przepraszamy też za powstałe utrudnienia - mówi Piotr Reich, rzecznik MZK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?