Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pawilon sypie się na głowy

Aleksandra Grzona
Pawilon handlowy-usługowy przy ul. Legionów w Tarpnie od dawna odstrasza swoim wyglądem. Ostatnio stan budynku stwarza również bezpośrednie zagrożenie dla przechodniów.

 Pawilon handlowy-usługowy przy ul. Legionów w Tarpnie od dawna odstrasza swoim wyglądem. Ostatnio stan budynku stwarza również bezpośrednie zagrożenie dla przechodniów.

- Mieszkam w pobliżu pawilonu i kilka dni temu byłem świadkiem, jak z dachu budynku zaczęły spadać elementy budowlane. Została wezwana policja, która zabezpieczyła teren. Spodziewałem się, że już następnego dnia ktoś się tym dalej zajmie, bo przecież ogrodzenie miejsca taśmami nie rozwiązuje samego problemu - przyznaje Maciej Bąk, mieszkaniec ul. Legionów - Strach tędy chodzić, bo nadal jest niebezpiecznie. Dlaczego wiele dni po zdarzeniu nikt w tej sprawie nie interweniował?

Budynek już od lat wywołuje wśród mieszkańców Tarpna wiele kontrowersji.

- Każdy kojarzy nasze osiedle jako najbardziej zaniedbane. Nie do końca podzielam to zdanie, bo jednak z upływem czasu Tarpno pięknieje, dzięki na przykład odnawianiu bloków. Wciąż jednak są miejsca, które przypominają poprzedni system, odstraszają, a nawet stwarzają zagrożenie. Przykładem jest tu właśnie pawilon. Trudno się dziwić, że żadna większa działalność, czy firma długo się w tym miejscu nie utrzymuje - komentuje Jakub, mieszkaniec osiedla.

Grudziądzanie podkreślają przy tym, że w całej sprawie czują się bezradni, gdyż trudno znaleźć osoby, które za budynek odpowiadają. Jak udało nam się ustalić, od marca jest on zarządzany przez Wspólnotę Lokalową Tarpniak. Informacje, jakie uzyskaliśmy od przedstawicieli zarządu wspólnoty, napawają optymizmem.

- W tej chwili trwają już w tym miejscu prace remontowe. Na dobrą sprawę zaczęły się one już dwa tygodnie temu, ale po prostu nie było ich widać, stąd być może uwagi i niezadowolenie mieszkańców. Apelujemy o cierpliwość, bo, niestety, każde działanie łączy się z szeregiem procedur, które należy wykonać - wyjaśnia Sławomir Makówka ze Wspólnoty Lokalowej Tarpniak.

Jak przy tym zapewnia, wszystko jest już dokładnie zaplanowane, a remont nie będzie polegał wyłącznie na bieżących naprawach.

- Pierwszy etap inwestycji to usunięcie elementów stwarzających zagrożenie, kolejny zaś ma związek z modernizacją budynku. Mamy na ten cel pieniądze. Jest już też przygotowany cały projekt. Zależy nam, żeby wykonać zadanie jak najlepiej, a przy tym, żeby nie utrudniać codziennego życia mieszkańców. Z tego też względu codzienne prace zaczynają się o godzinie 14.

Remont może potrwać nawet kilka miesięcy.

Zobacz galerię: Pawilon sypie się na głowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska