5 z 6
Poprzednie
Następne
Pedofil z Podgórza jest wśród nas. Dopiero sąd zdecyduje, czy 30-letniego Radosława M. odizolować.
Radosław M. broni się tym, że po pierwsze „tak działa oprogramowanie”. Jego użytkownicy tworzą grupę. Ściągając jakiś film, jednocześnie udostępnia się go innym. Po drugie, jak twierdzi mężczyzna, jeśli coś pornograficznego z dziećmi i zwierzętami mu się „przylepiło” do komputera, to absolutnie przypadkowo. Pamięta taką jednorazową sytuacje. Gdy tylko odkrył, co zawiera film, natychmiast go skasował. Niestety, przy ustalonych aż 6.000 tysiącach plików trudno wierzyć w incydentalność sytuacji.
Zobacz także: Pan sekretarka, pani dyrektor i słowo "seks". Historia z przedszkola w Toruniu