Pieniądze na odwołania

Regionalny Ośrodek Pomocy Społecznej zbyt surowo potraktował wnioskujących o unijne fundusze. Urząd Marszałkowski podaje, że dla odwołujących się zarezerwowano większe pieniądze.

ROPS został wraz z Wojewódzkim Urzędem Pracy wybrany przez marszałka do organizacji części konkursów w ramach Programu Operacyjnego „Kapitał ludzki”. Jak już pisaliśmy, niemająca dotychczas w tej materii doświadczenia jednostka, wyjątkowo restrykcyjnie traktowała dotychczas wnioskujących. W jej przypadku były to najczęściej gminy i organizacje pozarządowe. Startowały w konkursach „Promocja integracji społecznej”. Już na etapie oceny formalnej ROPS odrzucił 175 na 201 projektów. Wystarczyła błahostka, typu brak parafki czy „0” i nawet najlepszy merytorycznie wniosek przepadał.

<!** reklama>- Większości podcięto skrzydła, zwłaszcza organizacjom pozarządowym. A to jest już sztuka, bo z reguły działaczy tych organizacji cechuje wysoki optymizm. Niestety, są i takie podmioty, które ze względu na porażkę w konkursie musiały rozwiązać umowy z wybranymi pracownikami, nie mając już żadnej możliwości finansowania ich etatów. Ostatecznie i tak najwięcej tracą możliwi beneficjenci - mówi Jan M. Grabowski, akredytowany trener Krajowego Ośrodka Europejskiego Funduszu Społecznego przy Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w Warszawie. - Konkurs to konkurencja. Wymusza tworzenie jak najlepszej oferty i z porażką każdy projektodawca się liczy. Jednak szczegółowość, jaką zastosował ROPS w ocenie, jest niespotykaną w innych konkursach.

Urząd Marszałkowski dostrzegł problem. Obiecał, że przygotowując kolejne konkursy, ośrodek zawrze w dokumentach stosowne zapisy, umożliwiające korektę formalnych niedociągnięć. Tymczasem autorzy odrzuconych projektów mają prawo składać protesty od decyzji ROPS.

- Na procedurę odwoławczą przeznacza się jednak z góry tylko 5 procent całej kwoty dostępnej w konkursie. Przy 6,3 miliona złotych budżetu daje to nieco ponad 300 tysięcy zł. Skoro większość projektów to inicjatywy o wartości przekraczającej 300 tysięcy zł, odwoływanie się nie ma tak naprawdę sensu - mówi Jan M. Grabowski.

Urzędnicy jednak uspokajają.

- W przypadku omawianych konkursów pula na odwołania z pewnością przekroczy 5 procent. Przewidziana kwota to około 2 milionów złotych. Umożliwi to realizację większej liczby projektów - przekazała „Nowościom” Joanna Araszewicz z UM.

Fakty

• Decyzją marszałka ROPS dysponuje ponad 327 milionami złotych z Brukseli, na realizację Priorytetu VII POKL w latach 2007-2013.
• Tylko w tym roku rozdzieli 32 miliony zł.