Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze na protezę znalazły się w ostatniej chwili

Redakcja
- Jeśli nie zbiorę pieniędzy do końca roku, to mogę zapomnieć o protezie - mówił w grudniu pan Wiesław. Brakowało mu wtedy 20 tys. Tyle ile zebrał przez cały rok. I stał się cud.

- Jeśli nie zbiorę pieniędzy do końca roku, to mogę zapomnieć o protezie - mówił w grudniu pan Wiesław. Brakowało mu wtedy 20 tys. Tyle ile zebrał przez cały rok. I stał się cud.

<!** Image 2 align=right alt="Image 184143" sub="Pan Jaworski wkrótce otrzyma nową protezę. Czeka go jeszcze rehabilitacja / Fot. Paweł Kędzia">- Z żoną nie dowierzaliśmy. Męczyliśmy się cały rok i zebraliśmy ledwo 16 tysięcy. W ostatnie dwa dni starego roku zebraliśmy 24 tysiące. Normalnie cud - mówi Wiesław Jaworski.

Aniołem okazało się Stowarzyszenie na Rzecz Osób Poszkodowanych w Wypadkach Komunikacyjnych w Brodnicy.

- Szukałem tak daleko, a pomoc była blisko - mówi nasz rozmówca.

Przypomnijmy, w wieku 25 lat pan Wiesław został ranny w wypadku drogowym. Leczenie trwało aż do 2010 roku, kiedy stanął w obliczu trudnej decyzji.

- Noga pękła i gniła. Miałem wybór: amputować albo żyć z bólem i zarazić cały organizm - wspomina. - To była bardzo trudna decyzja. Nie można się oswoić ze świadomością, że coś się straci, nie poruszać się.

Od ubiegłego roku walczył o sztuczną nogę. Najpierw próbował funkcjonować z protezą przygotowaną w Bydgoszczy.

- To się nie nadawało do chodzenia. Byłem na kilku poprawkach, ale za każdym razem spadała - opowiada. - Dlatego musiałem zdecydować się na tę za 40 tysięcy. Będę mógł pracować i w domu sam wszystko zrobić.

Narodowy Fundusz Zdrowia przekazał 2800 złotych, PFRON 4200, fundacja z Gdańska - 1500, Caritas w Brodnicy 4000 i Caritas z Torunia również 4000, burmistrz Brodnicy 2000 i fundacja z Łodzi 1000 złotych.

W grudniu wystąpił do mediów z dramatycznym apelem.

- Jeśli nie zbiorę tych pieniędzy do końca roku, to mogę zapomnieć o protezie. Jak informuje firma wykonująca protezę, koszty od stycznia wzrosną minimum o 8 tysięcy złotych - argumentował.

<!** reklama>Szanse były marne, skoro przez cały rok udało się zebrać mniej niż połowę. Przełomowe okazały się ostatnie dwa dni starego roku.

- Pani Anna Kunińska znalazła mnie podczas wigilii społecznej, gdzie zbierałem pieniądze. Kazała
przyjść z dokumentami do "Stowarzyszenia na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych" - relacjonuje. - Przekazali mi 17 tysięcy na protezę.

Przelew został zrealizowany na rzecz firmy z Poznania praktycznie za pięć dwunasta, dokładnie 29 grudnia. Chociaż do zapłaty są jeszcze trzy tysiące, to pan Wiesław otrzyma nową nogę 25 stycznia.

- W poniedziałek byłem na przymiarce - mówi z uśmiechem. - Protezę widziałem. Nie miałem okazji jej włożyć, bo jeszcze nie ma "leja", więc nie miałaby jak się trzymać.

Po odbiorze protezy pana Wiesława czeka żmudna rehabilitacja i nauka chodzenia od podstaw.

- Stowarzyszenie z Brodnicy wpisało mnie już na listę oczekujących. Jeszcze nogi nie mam, a w kolejce czekam na rehabilitację - cieszy się nasz rozmówca.

Już snuje plany, że postara się znaleźć pracę. Wcześniej, pomimo inwalidztwa, był aktywny zawodowo.

Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska