PROBLEM:
- Pomimo pozytywnego rozpatrzenia mojego wniosku przez Powiatowy Urząd Pracy, w sprawie przyznania mi bezzwrotnych środków finansowych na rozpoczęcie działalności gospodarczej i samozatrudnienie w ramach programu „Inwestujemy w ludzi”, pieniędzy tych nie otrzymałem - mówi Sławomir D. (dane do wiadomości redakcji). - Zakwestionowano proponowane przeze mnie zabezpieczenie na wypadek gdybym działalności gospodarczej nie rozpoczął. Zgodnie z regulaminem projektu, który dopuszcza takie rozwiązanie, wskazałem formę aktu notarialnego o poddaniu się egzekucji. W praktyce oznacza to, że w razie czego odpracowałbym przyznane środki. Mimo, że PUP już wcześniej, w przypadkach innych osób, wyrażał zgodę na tego typu zabezpieczenie, mnie odmówiono. Od Tomasza Pacuszki, dyrektora PUP-u usłyszałem, że zna moją sprawę i nie da mi pieniędzy bo jestem ubogi i nic nie mam. Przy pomocy tych pieniędzy chciałem otworzyć firmę branży remontowo-budowlanej i zatrudnić w niej inne osoby. Dlaczego mi to uniemożliwiono pomimo spełnienia wszystkich warunków i w sytuacji, gdy urząd pracy nie ma dla mnie żadnej pracy?
<!** reklama>Na rozpoczęcia działalności Sławomir D. miał otrzymać 14,4 tys. zł. Czytelnik skierował skargę na działania dyrektora pośredniaka do prezydenta Grudziądza, Rady Miejskiej, a także wystąpił do sądu z pozwem o zapłatę przez Powiatowy Urząd Pracy 60 tys. zł. Jest to pięciokrotna suma miesięcznych przychodów określona w biznesplanie dotyczącym planowanej działalności gospodarczej.
WYJAŚNIENIE:
- Dokładnie zbadaliśmy ten przypadek i przeszłość tego pana, który ma za sobą pobyt w więzieniu - zapewnia Tomasz Pacuszka, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Grudziądzu. - Z sytuacją zapoznali się nasi prawnicy. Nie możemy się zgodzić na zabezpieczenie na podstawie aktu notarialnego opatrzonego klauzulą wykonalności od osoby nie posiadającej majątku. Dlatego ta forma zabezpieczenia w tym przypadku nie może mieć miejsca. Nie możemy powierzyć publicznych pieniędzy bez poręczenia i z moich informacji wynika, że nigdy wcześniej tak nie robiliśmy. Co byłoby w sytuacji, w której dotacja i zainteresowany przepadliby bez śladu? Usłyszałbym zarzut, że pochopnie pozbyliśmy się publicznych pieniędzy. Musimy mieć zabezpieczenie i gwarancję ich ewentualnego odzyskania.
Dyrektor Pacuszka zapewnił, że jeśli tylko zainteresowany przedstawi dwóch poręczycieli otrzyma wstępnie przyznane środki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?