Od kilku lat potyczki drużyn z obu miast dostarczają sporo emocji. Nie inaczej było tym razem. Komplet widzów, w tym spora grupa przyjezdnych fanów, był świadkiem ciekawego spotkania.
- Chciałem przeprosić kibiców, bo wiem jak ważny był to mecz dla tego klubu i miasta - powiedział po spotkaniu najskuteczniejszy gracz gospodarzy Bartłomiej Wołoszyn. - Chcieliśmy go wygrać. Przygotowania były bardzo dobre. Zespół z Torunia pokazał jednak nasze mankamenty i musimy się teraz na nich skupić.
Gospodarze dobrze zaczęli. Po trafieniach zza linii 6,75 m Marcina Malczyka i Kevina Johnsona Polfarmex prowadził w 2. min. 6:0. Odpowiedź torunian była jednak natychmiastowa. W kolejnych pięciu minutach torunianie zdobyli dwanaście „oczek” z rzędu i wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania.
Po pierwszej kwarcie było 16:13 dla gości, ale już chwilę po rozpoczęciu drugiej części gry ekipa Miliji Bogicevicia prowadziła po „trójce” Marcina Sroki 22:13.
Gospodarze nie dali za wygraną, ale dzięki dobrej obronie torunian nie byli w stanie znacząco zmniejszyć strat. Przed przerwą zbliżyli się jedynie na cztery punkty (37:33 dla Polskiego Cukru).
Po zmianie stron torunianie grali koncertowo. Pierwsze pięć minut wygrane 13:3 sprawiło, że Twarde Pierniki prowadziły już 50:36.
W kolejnych minutach miejscowi zmniejszyli nieco straty, ale nie byli w stanie realnie zagrozić torunianom. Dzięki temu ekipa Miliji Bogicevicia mogła się cieszyć z pierwszego wyjazdowego zwycięstwa.
- To był bardzo ciekawy mecz - zaznaczył serbski szkoleniowiec torunian. - Pogratulowałem moim zawodnikom postawy w tym spotkaniu. W hali było bardzo tłocznie, ale mój zespół wytrzymał presję. Kontrolowaliśmy mecz w taki sposób, w jaki chcieliśmy. Kwamain Mitchell nie miał łatwych pozycji. Dzięki dobrej obronie udało się go powstrzymać.
Postawę Polskiego Cukru docenił trener Polfarmeksu.
- Gratulacje dla drużyny z Torunia - dodał Jarosław Krysiewicz. - Była dzisiaj lepszą ekipą. Mieliśmy pewien plan na to spotkanie, ale nie udało się go zrealizować. Próbowaliśmy zacząć nieco inną wyjściową piątką, żeby mieć mocniejszych rezerwowych. W pewnym stopniu to się udało, bo Bartłomiej Wołoszyn zagrał dobre zawody. Do zwycięstwa to jednak nie wystarczyło.
W sobotę o godz. 18. Polski Cukier zagra we Włocławku z Anwilem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?