Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pingpongiści ASTS Olimpii-Unii Grudziądz cały czas zwyciężają

Karol Piernicki
Patryk Zatówka to lider polskiej ekipy juniorów podczas turnieju drużynowego mistrzostw świata w tenisie stołowym. Po kapitalnym początku nasza drużyna ostatecznie grała o miejsca 9-13
Patryk Zatówka to lider polskiej ekipy juniorów podczas turnieju drużynowego mistrzostw świata w tenisie stołowym. Po kapitalnym początku nasza drużyna ostatecznie grała o miejsca 9-13 Gerard Szukay
Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą grudziądzcy pingpongiści w rozgrywkach polskiej superligi. W Chinach natomiast dzielnie walczą nasi juniorzy.

ASTS Olimpia-Unia pokonała w Ostródzie tamtejsze Morliny 3:0, a przecież rywale w tabeli są na wysokim trzecim miejscu. Mimo to grający w najmocniejszym zestawieniu, choć bez Patryka Zatówki, grudziądzanie wygrali gładko, w całym pojedynku oddając rywalom zaledwie dwa sety.

Stało się to już w pierwszej grze, kiedy pięciosetowy bój stoczyli Wong Chun Ting z Bartoszem Suchem. Ten pierwszy prowadził już 2:1, ale ostatecznie musiał uznać wyższość gracza z Grudziądza, który potwierdził, że dołek formy ma już za sobą.

- Dużo mi dały wcześniejsze wygrane - mówi Bartosz Such. - Zawsze tak jest, że po zwycięstwie gra się łatwiej. Do stołu podchodzisz wtedy ze spokojną głową. Nie da się ukryć, że miałem poważny kryzys, ale teraz już powinno być tylko lepiej.

Dwie kolejne gry w Ostródzie nie przyniosły wielu emocji. Grudziądzcy obcokrajowcy triumfowali pewnie po 3:0. Yoshida Kaii pokonał Karola Szarmacha, natomiast defensor Wang Yang, który wciąż jest niepokonany na krajowym podwórku, ograł groźnego Białorusina Pawła Platonova.

Dzięki ósmej wygranej w dziewiątym meczu sezonu ASTS Olimpia-Unia umocniła się w fotelu lidera superligi. Podopieczni Piotra Szafranka mają 25 punktów, czyli tyle samo, ile druga Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki. Ale aktualni wciąż mistrzowie Polski rozegrali już jeden mecz więcej. Grudziądzanie są już niemal pewni tego, że w drugiej rundzie grać będą o miejsca 1-6. Do końca pierwszej pozostały im jeszcze potyczki z lokalnym rywalem z Torunia oraz z grodziszczanami.

Tymczasem w Chinach trwają mistrzostwa świata juniorów, w których udział biorą Patryk Zatówka i Marek Badowski z ASTS Olimpii-Unii. Polacy kapitalnie rozpoczęli turniej drużynowy i po zwycięstwach nad Stanami Zjednoczonymi oraz Nową Zelandią awansowali do kolejnej rundy. Potem jednak szło im już gorzej. Biało-czerwoni przegrali po 3:0 z Koreą Południową, a także Francją. Wieczorem czasu polskiego rywalizowali o miejsca 9-12.

Dodajmy, że po rywalizacji drużynowej najmłodsi pingpongiści z całego świata wezmą udział w zmaganiach w grze pojedynczej, deblowej i mieszanej. W pierwszych dwóch konkurencjach wystąpi też Patryk Zatówka, który liczy na sprawienie niespodzianki.

- Wiele zależeć będzie od szczęścia, ale nie jesteśmy bez szans włączenia się do walki o medale - przekonuje junior ASTS Olimpii-Unii. - Na pewno groźni będą liczni Chińczycy oraz ogólnie Azjaci. Chcę zaprezentować się najlepiej jak potrafię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska