Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pisze o zapomnianych aktorkach

Małgorzata Chojnicka
Alina Bala podczas podpisywania książki
Alina Bala podczas podpisywania książki Małgorzata Chojnicka
Rozmowa z Aliną Bala, autorką książki o Helenie Makowskiej, która była prezentowana podczas tegorocznego Przeglądu Twórczości Filmowej „Pola i inni”.

Jak wyglądała praca nad książką o Helenie Makowskiej?
Zanim doszło do powstania książki była wielka przygoda z Heleną Makowską. Z wykształcenia jestem biologiem i nigdy nie przypuszczałam, że zajmę się pisaniem. Podczas remontu domu w Niemczech znaleźliśmy listy i dokumenty generała niemieckiego SA z polskim pochodzeniem. Chciałam to wszystko oddać spadkobiercom i odnalazłam jego syna Dietera Wreninga, profesora muzyki i światowej sławy pianistę. Później już razem szukaliśmy jego przodków w Polsce. Okazało się, że nikt nie przeżył wojny, wszyscy zginęli w niezwykle dramatycznych okolicznościach. Tylko Helena Makowska i jej brat Witold Woyniewicz przeżyli. Przez pięć lat szukałam śladów Heleny na całym świecie. Dawałam ogłoszenia, zamieszczałam apele w prasie i w końcu nawiązała się taka sieć jej sympatyków. Filmy z Heleną Makowską są praktycznie we wszystkich muzeach i archiwach świata. Jednak życie tej wielkiej gwiazdy owiane było tajemnicą. Udało mi się dotrzeć do wielu dokumentów, a także poznałam jej uczennicę Irenę Delmar. To właśnie ona, prezes Związku Artystów Scen Polskich za Granicą, otworzyła mi środowisko emigracyjne. Kolejnym źródłem informacji był Instytut Papieski w Rzymie. I tak powstał sensacyjny życiorys, którym jednak nikt nie był zainteresowany. W końcu książkę pt. „Helena Makowska zapomniana gwiazda” wydał mój mąż Hans, wzruszony losem polskiej aktorki. Dzięki temu, że podczas Przeglądu Twórczości Filmowej „Pola i inni” spotkałam w Lipnie wielu wspaniałych ludzi, powstał projekt nakręcenia filmu dokumentalnego o Helenie przez Tomasza Świątkowskiego.
Proszę o niej opowiedzieć.
Urodziła się w majątku Szmakówka w pobliżu Krzywego Rogu na Ukrainie. Wcześnie rozpoczęła naukę śpiewu i gry na fortepianie. Jej rodzina przeniosła się do Warszawy na początku XX. wieku. Tam wyszła za mąż za Juliana Makowskiego, wykładowcę w Wyższej Szkole Handlowej, ale to małżeństwo dość szybko zakończyło się rozwodem. Zanim się jednak rozpadło, za sprawą znajomości męża, poznała Giovanniego Vitrotti, reżysera i kamerzystę włoskiego studia Amrosio Film. Wyjechała do Włoch i zaczęła grać w filmach. Potem przyszły role w filmach niemieckich, by w 1926 roku wrócić do Polski. Tu wystąpiła w „Kochance szamoty” i „Czerwonym błaźnie”. Zaangażowała się w działalność antyfaszystowską, pośredniczyła nawet w misjach dyplomatycznych, a po wybuchu wojny została aresztowana przez Gestapo i skazana na pobyt w obozie koncentracyjnym. Paradoksalnie uratowała ją Abwehra, gdyż przeznaczono ją na wymianę ze szpiegami niemieckimi. Hitler zawiesił jednak program wymiany jeńców i Helena Makowska trafiła do obozu w Graz Liebienau. Tam doczekała zakończenia wojny i po wielu przejściach dotarła do Rzymu. Doświadczyła bolesnego losu polskiej emigrantki, a zmarła w zupełnym zapomnieniu 22 sierpnia 1964 roku w Rzymie, gdzie pochowano ją na cmentarzu Campo Verano. W swojej ojczyźnie nie dość, że jest zapomniana to jeszcze mylona z żoną wybitnego aktora Tadeusza Fijewskiego.
Jakim była człowiekiem?
Wielką patriotką, która swoją polskość niosła jak sztandar. Do pierwszego swojego filmu „Romanticismo” udało jej się przemycić polskie stroje - zapaski i krakowskie chusty. Wywoływało to awantury na planie, ale Helena dopięła swego. Miała niezwykłe życie. Była jedyną Polką, która brała udział w koronacji króla włoskiego. Zajmowała się też polityką i to na najwyższym szczeblu. W Wielkiej Brytanii produkowano nowoczesne czołgi Vickers, które budziły zainteresowanie służb wywiadowczych. Chcieli je zakupić Niemcy, a Polska oczywiście w tych rozgrywkach nie miała żadnych szans. Przy okazji premiery filmu „Rabagas” w Londynie poproszono ją, aby się rozeznała w sprawie tychże czołgów. Po trzech miesiącach wróciła do kraju z umową na produkcję 36 czołgów, z licencją i… nowym mężem. To był współwłaściciel firmy Vickers.
Po wojnie nie utrzymywała kontaktów ani z krajem, ani ze środowiskiem polonijnym. Wiadomo dlaczego?
Nie. Odcięła się całkowicie od kraju i do tej pory nie wiadomo, z jakiego powodu. W Londynie miała swoje studio muzyczne i Irena Delmar, aby się do niego dostać musiała szukać protekcji u znajomych Anglików. We Włoszech było podobnie. W Instytucie Papieskim w Rzymie nie istnieje ani jedno zdjęcie, na którym można by ją znaleźć wśród tamtejszej Polonii. Pod koniec życia Helena zamknęła się w sobie i żyła czasami swojej młodości. Za przynależność do organizacji komunistycznych została wykreślona z polskiej historii.
Napisała Pani już kolejną książkę...
Tak, o Stanisławie Winawer, przyjaciółce Heleny. To Soava Gallone, która zrobiła wielką karierę w okresie kina niemego, a potem odkryła takie sławy, jak Jan Kiepura czy Marcelo Mastroianni. Jej mąż, Carmine Gallone, był reżyserem i zarazem faszystą. Kręcił filmy propagandowe, ale też uratował ponad 300 Żydów. Trudno zatem jednoznacznie go oceniać, ale też we Włoszech faszyzm wyglądał zupełnie inaczej. Ze swej żony, która miała żydowskie korzenie, na siłę i wbrew jej woli zrobił filmową gwiazdę. W filmach dźwiękowych już nie występowała. Po zakończeniu kariery założyła studio filmowe. Tym sposobem sfinansowała produkcję „Mazurka” z Polą Negri. Jej pomoc i ofiarność znane były w środowisku filmowym, uratowała życie, m.in. Luchino Viscontiemu. Życiorys Stanisławy to opowieść o śmierci. Jej pierwszym mężem był wybitny polski fizyk, przez którego uciekła z kraju. Okazał się prawdziwym tyranem z ciężką ręką. Pojechała do ciotki do Włoch i zaczęła występować w teatrze lalek. To był początek wielkiej kariery. W Polsce jest zupełnie zapomniana. Widocznie nie potrafimy się chwalić tym, co mamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska