Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plan wykonany. Twarde Pierniki Toruń krok bliżej play off

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Twarde Pierniki Toruń - Pszczółka Lublin
Twarde Pierniki Toruń - Pszczółka Lublin Agnieszka Bielecka
To było jedno z łatwiejszych zwycięstw Twardych Pierników w tym sezonie. Torunianie już w 1. kwarcie znokautowali Pszczółkę Lublin, a potem ani przez chwilę nie stracili panowania nad wydarzeniami na parkiecie.

Twarde Pierniki Toruń - Pszczółka Lublin 81:55 (25:6, 16:14, 17:18, 23:17)

TWARDE PIERNIKI: Cel 16 (2), Amigo 10, Rogić 9, 9 as., Diduszko 8 (2), 12 zb., Manigat 3 (1), 6 as. oraz Eads 18 (2), Kołodziej 6, Samsonowicz 5 (1), Karnowski 4, Janczak 2.
PSZCZÓŁKA: Melvin 21 (1), 9 zb., Dziemba 9 (2), Scott 8, 8 as., Taylor 2, Wilson 0 oraz Kostrzewski 9, Stopierzyński 4, Walker 2.

Torunianie zaczęli w świetnym stylu (10:2), a zwłaszcza Aaron Cel, który zdobył pierwsze 8 pkt dla gospodarzy. Była dobra obrona, świetni w ataku Aaron Cel i Bartosz Diduszko (w sumie 22 punkty i 12 zbiórek do przerwy), a jeśli do czegoś można się przyczepić, to do serii błędów rozkojarzonego Daniela Amigo, po której szybko usiadł na ławkę. Ze środkowymi był zresztą większy problem, bo Przemysław Karnowski szybko złapał dwa faule. Z czasem skuteczność w ataku spadła, ale w obronie torunianie zmuszali rywali do trudnych rzutów (1/11 z gry w 1. kwarcie).

Na początku 2. kwarty przewaga gospodarzy przekroczyła 20 punktów po trafieniu w ostatniej sekundzie akcji Michała Kołodzieja. To była całkowita dominacja nad fatalnie grającymi rywalami. Lublinianie pudłowali spod kosza, wybierali dziwaczne rozwiązania w swoich akcjach, a pod własnym koszem łatwo gubili krycie. Momentami sprawiali wrażeniem drużyny, która po raz pierwszy spotkała się chwilę wcześniej pod Areną Toruń. Szczęśliwy faul w ostatniej akcji i wolny Taylora pozwolił im dobrnąć do 20 pkt do przerwy, choć trudno tu mówić o honorowej granicy.

Michał Samsonowicz: - Kluczem do zwycięstwa była obrona w pierwszej połowie. Dobrze zaczęliśmy w ataku, Aaron dał nam sygnał swoją skutecznością, graliśmy z dobrą energią. Dzięki temu mieliśmy pewność i komfort grania po przerwie. Bardzo się cieszymy, że zrobiliśmy kolejny krok w kierunku play off.

Po przerwie goście nieco się rozkręcili, regularnie zaczął punktować zwłaszcza Cleveland Melvin. Inna sprawa, że torunianie końcówkę 3. kwarty rozegrali już na wolniejszych obrotach. I tak jednak ich przewaga ani razy nie spadła poniżej 20 punktów.

Stało się tak w 35. minucie, gdy gospodarze już przesadzili z lenistwem w obronie i zły trener Ivica Skelin musiał poprosić o przerwę. Po powrocie na parkiet Manigat trafił z dystansu, Rogić popisał się akcją 2+1 i wszystko wróciło do normy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Plan wykonany. Twarde Pierniki Toruń krok bliżej play off - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska