Po czyjej stronie jest prawo?

Na ścieżce rowerowej natknęłam się niedawno na małe dziecko jadące na rowerku i ubezpieczającego je rodzica - opowiada nasza Czytelniczka.

- Dziecko i rodzic tarasowali całą ścieżkę, dla mnie już nie starczyło na niej miejsca. Kiedy się zatrzymałam i zwróciłam uwagę, usłyszałam, że mogę przecież zjechać na chodnik. Wydaje mi się, że nie mogę, bo nie pozwalają na to przepisy, a poza tym, jeśli już ktoś z nas miałby tam zjechać, to powinno być to dziecko ze swoją pieszą asystą. Na chodniku ono nikomu nic nie zrobi i jego również nikt nie uszkodzi, na ścieżce rowerowej może jednak być różnie. Po czyjej stronie jest tutaj prawo? - pyta Czytelniczka.

- To nie jest takie oczywiste, sprawę można rozpatrywać pod różnym kątem - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik toruńskiej Straży Miejskiej - Z jednej strony rowerzyści nie powinni jeździć chodnikami i dobrze jest ich od najmłodszych lat uczyć, że dla nich są przeznaczone ścieżki. Z drugiej jednak piesi nie powinni wchodzić na trakt dla rowerzystów, małe dzieci najbezpieczniej jest więc uczyć jeździć gdzieś na terenach zamkniętych.