Chorzy na nowotwory krwi z regionu nie będą musieli czekać i jechać setki kilometrów na przeszczep. Za półtora roku o tej porze, dzięki Bankowi Komórek Macierzystych, będą leczeni szybciej, w Toruniu.
[break]
- Ośrodków przeszczepowych dla dorosłych jest za mało, w Polsce północnej mamy raptem dwa, w Gdańsku i Poznaniu - dlatego doktor Małgorzata Całbecka, ordynator oddziału hematologii Szpitala Miejskiego trzy lata temu zaczęła zabiegi o to, by przeprowadzenie przeszczepów u pacjentów z nowotworami krwi było możliwe w Toruniu.
Każdego roku szpital miejski leczy około 700 takich chorych, około 40 przygotowuje i kieruje na przeszczep. Nie każdemu udaje się doczekać. Żeby w ogóle myśleć o przeszczepie, choroba musi być uśpiona - w remisji. Tylko od takiego chorego można pobrać komórki macierzyste, które przeszczepione, zapobiegają wznowieniu choroby.
- Bywało, że na łóżka przeszczepowe pacjenci czekali nawet trzy miesiące. Jeśli w tym czasie dojdzie do progresji choroby, cała nasza praca idzie na marne - mówi dr Całbecka. - Chory musi na nowo przejść chemię i nigdy nie ma pewności, czy dostanie drugą szansę. Choroba ewoluuje. Jeśli nie uda się uzyskać remisji, chory jest skazany na leczenie paliatywne.
Przełomem były przenosiny do nowego skrzydła szpitala. Na oddziale hematologii powstały warunki do przeprowadzenia procedur przeszczepowych. Sześć separatek o wysokim stopniu „czystości” powietrza, ze stałym monitoringiem czynności życiowych. Wciąż brakowało jednak istotnego elementu - Banku Komórek Macierzystych, miejsca do krioprezerwacji, długotrwałego przechowywania komórek (w stanie głębokiego zamrożenia), po które można sięgnąć, gdy tylko pacjent jest gotowy.
Z pomocą przyszedł sponsor, firma farmaceutyczna Neuca. W dwóch prozdrowotnych akcjach „Neuca dla zdrowia”, blisko 3 tys. torunian „wychodziło”, a Neuca wypłaciła prawie 200 tys. zł na aparaturę dla BKM. Był to kolejny krok do przodu.
Najpóźniej w przyszłym roku za 3 miliony złotych w pomieszczeniach po dawnej aptece szpitala powstanie bank. Pieniądze na jego stworzenie popłyną z funduszy unijnych dla województwa. 900 tys. zł obiecało miasto. Pierwsze autoprzeszczepy będą możliwe w 2016 roku.
Po komórki do banku by wyleczyć się z nowotworu
Unijne miliony skrócą kolejki i cierpienie chorych na nowotwory leczonych w Toruniu
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.