Podejrzany o rozbój sam przyszedł do toruńskiego komisariatu, bo stracił dokumenty

Po południu 20 września na ulicy Sportowej w Rypinie jakiś mężczyzna uderzył, a następnie przewrócił idącą chodnikiem kobietę. Zabrał jej torebkę z pieniędzmi i uciekł.

Napadnięta następnego dnia zgłosiła ten rozbój policji. Mimo że od zdarzenia minęło już kilkanaście godzin, policjantom - na podstawie przesłuchań świadków, znalezionych śladów i innych dowodów – wytypowali podejrzanego o to przestępstwo. Ich zdaniem na kobietę napadł 32-latek z Sierpca. Nie udało się go jednak zatrzymać.

**Zobacz także:

**

Tymczasem 4 października do jednego z toruńskich komisariatów przyszedł mężczyzna, który chciał zgłosić utratę swoich dokumentów. Wówczas okazało się, że jest to właśnie poszukiwany 32-latek. Został zatrzymany i przekazany rypińskim funkcjonariuszom, którzy na podstawie zebranego materiału dowodowego przedstawili mu zarzut rozboju.

Na wniosek policjantów i prokuratora, rypiński sąd aresztował podejrzanego na na 2 miesiące. W przypadku udowodnienia mu winy grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

Dodatkowo okazało się, że jednocześnie Sąd Rejonowy w Sierpcu wydał nakaz doprowadzenia tego mężczyzny do zakładu karnego. Ma tam odsiedzieć wyrok roku i 4 czterech miesięcy za inne przestępstwa.