Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podsumowanie historycznego sezonu w wykonaniu MKS Grudziądz

Karol Piernicki
Drużyna MKS Grudziądz - autorzy historycznego sukcesu i awansu do barażu o I ligę - w pełnej okazałości. Zespół znakomicie spisał się w rozgrywkach i dał wiele radości swoim kibicom
Drużyna MKS Grudziądz - autorzy historycznego sukcesu i awansu do barażu o I ligę - w pełnej okazałości. Zespół znakomicie spisał się w rozgrywkach i dał wiele radości swoim kibicom Nadesłana
Zakończony niedawno sezon był historyczny dla grudziądzkich szczypiornistów. Oto pięć naszych subiektywnych ocen, za które szczególnie należy pochwalić zespół.

1. Atmosfera - w rozmowach z kibicami dało się słyszeć zawsze jedno. W tej drużynie była chemia, co zresztą widać było na boisku. Zawodnicy grali zespołowo i wzajemnie się wspierali, motywując do jeszcze lepszej gry. Tutaj naprawdę jeden szedł w drugim za ogień, co świadczy, jak ważna do osiągnięcia sukcesu jest właśnie prawidłowa atmosfera. Nie było wzajemnych kłótni i oskarżeń, tylko wspólne dążenie do wyznaczonego celu. Do pełni szczęścia - jak wiemy - zabrakło bardzo niewiele.

2. Mistrzowie horrorów - drużynę MKS Grudziądz śmiało można porównać do polskiej reprezentacji szczypiornistów, która znana jest z tego, że lubi przyprawiać kibiców o palpitacje serca. Nie trzeba sięgać pamięcią daleko wstecz. Ostatni dwumecz z Niemcami, który decydował o awansie na mistrzostwa świata, po raz kolejny miał dramatyczny przebieg. Także i grudziądzanie przyzwyczaili swoich fanów do ostrych nerwówek. Większość z nich potrafili rozstrzygać na swoją korzyść, a na meczach z ich udziałem na pewno nie można było się nudzić. Nawet tych z reguły z niżej notowanym przeciwnikiem. Emocje były zawsze. Kwintesencją były baraże z Warszawianką.

3. Obrona i kontratak - to z pewnością znak firmowy młodej grudziądzkiej siódemki. Zawodnicy trenera Sylwestra Ziółkowskiego znakomicie prezentowali się zwłaszcza w defensywie, a dzięki konsekwentnej pracy na treningach świetnie spisywali się także w szybkich atakach. I tych bezpośrednich, i tych wyprowadzanych po szybkim wznowieniu ze środka boiska po stracie bramki. W ten sposób MKS zdobył w minionym sezonie wiele bramek. Grudziądzcy gracze przekonali się, że to najlepszy sposób - przy warunkach, jakimi dysponują - na skuteczną grę w ofensywie.

4. Wychowankowie - znakomita większość kadry grudziądzkiego zespołu to byli jego wychowankowie. Właściwie graczy spoza Grudziądza można byłoby policzyć na palcach jednej ręki, a i jeszcze nie wszystkie by się użyło. Wielu zawodników grało w II lidze już któryś sezon z rzędu. Wcześniej okrzepli w ligowych bojach, a teraz dojrzeli, by grać o najwyższe laury. Ale sporo było też młodych zawodników - nawet juniorów młodszych, juniorów, a także takich, którzy ledwo co ten wiek skończyli. Jeśli nadal będą się tak rozwijać, o przyszłość grudziądzkiej piłki ręcznej można być chyba spokojnym.

5. Kibice - spotkania w hali na osiedlu Lotnisko obserwowało wielu fanów. Sympatyków tej dyscypliny sportu przybywa. Znakomitym podsumowaniem takiego stanu rzeczy było spotkanie barażowe, w trakcie którego trybuny pękały w szwach. Kibice żywiołowo i entuzjastycznie reagowali na wydarzenia na boisku, a po meczu potrafili owacjami podziękować zawodnikom za cały sezon, mimo że ostatecznie nie udało się wywalczyć awansu do I ligi. Warto też dodać, że część najwierniejszych kibiców podróżowała za drużyną także na spotkania wyjazdowe, wspierając ją w obcych halach.

Wielu zadaje sobie teraz pytanie: co dalej? Jutro odbędzie się uroczyste podsumowanie sezonu. Wiadomo już, że z klubu odejdzie Mateusz Orłowski, który wybrał grę u beniaminka I ligi - MKS Eltronik Brodnica. W podobnym kierunku chcieliby podążyć Paweł Kruszewski oraz bramkarz Krzysztof Muszak, których odejście jest raczej przesądzone. Kto ich zastąpi?

Według naszych informacji na powrót do Grudziądza zdecyduje się wychowanek Wojciech Lipiński, który przez kilka lat był znaczącą postacią w pierwszoligowej Pomezanii Malbork. Także z zamiarem powrotu nosi się Jakub Brzeziński, czołowa postać bijącej się do końca o awans do I ligi Gwardii Koszalin.

Lukę po Pawle Kruszewskim ma wypełnić Łukasz Wiśniewski, grający ostatnio w pierwszoligowym AZS UKW Bydgoszcz, a w przeszłości również zdobywający bramki dla MKS. Udało nam się również dowiedzieć, że poza odejściami, o których piszemy wyżej, pozostali gracze raczej zdecydują się na dalszą grę w Grudziądzu. A to dobrze wróży na kolejny sezon, do którego przygotowania rozpoczną się w sierpniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska