Popiół i... żarty oraz pogrzeby

<!** Image 1 align=left alt="Image 185708" >1. Czy popiół, którym księża posypują głowy wiernym, miał kiedyś jakieś dodatkowe znaczenie magiczne?

Nie spotkałam się z czymś takim. Dawniej dość popularne były pogłoski, że pochodzi on z kości spalonych na cmentarzu, co oczywiście było tylko plotką, bo pochodził i pochodzi ze spalonych palm wielkanocnych.

2. Popielec - czy to brzmi smutno?**

**Nie. Dawniej na wsiach i w miastach środa popielcowa była okazją do żartów. W ludziach wciąż tliły się nastroje karnawałowe, chłopcy pod nogami dziewczyn i kobiet rozbijali np. garnki z popiołem. Popielec był również dniem, w którym wyszydzano stare panny i kawalerów. Kto się podczas karnawału nie ożenił, bądź nie wyszedł za mąż, temu przypinano do odzieży drewniane klocki, czy nawet zaprzęgano takiego człowieka do kłody popielcowej, czyli sporego kawałka drewna, które ten musiał ciągnąć. Znalazłam kiedyś wzmiankę o tym, że w ten sposób została potraktowana pewna mieszczka toruńska.<!** reklama>

3. Nie był to również dzień dobry dla muzyków?

Na Kujawach był zwyczaj zwany zabijaniem grajka. Odbywało się to już w nocy pomiędzy wtorkiem zapustnym a środą popielcową. Brano grajka na jakąś taczkę, wywożono za wieś i tam z taczki wyrzucano. Należało wtedy również pochować w skrzyniach instrumenty, by nikogo nie kusiły, bo aż do Wielkanocy nie można ich było używać. (szs)

Hanna Łopatyńska jest kierownikiem Działu Folkloru Muzeum Etnograficznego w Toruniu