Haftowanie wymaga zręcznych palców i cierpliwości, a przede wszystkim tego nienazwanego „pierwiastka”, dzięki któremu jedni pieką wyśmienite pączki, a inni z suchych badyli potrafią ułożyć niepowtarzalny bukiet. Haft richelieu to wyższa „szkoła jazdy”. Misterny wzór trzeba najpierw precyzyjnie wyszyć, a następnie wyciąć dziurki, by powstała ażurowa struktura. Trzeba wiedzieć, jakiej kalki użyć do przeniesienia wzoru, by potem łatwo ją było sprać. Do tego dochodzi jeszcze umiejętne krochmalenie materiału i prasowanie. Nazwę swą zawdzięcza księciu Richelieu, słynnemu kardynałowi i pierwszemu ministrowi Ludwika XIII, który zdobił nim prawie wszystkie swoje szaty.
Halina Jasińska zaczęła ozdabiać nim bluzki, gdy przeszła na emeryturę.
- W tym hafcie wszystko zaczyna się od wzoru, który przy pomocy kalki trzeba przenieść na materiał - opowiada Halina Jasińska. - Potem należy go wyszyć, a na samym końcu precyzyjnie wyciąć dziurki. Tę umiejętność zdobyłam dopiero na emeryturze. Teraz rzadziej haftuję, bo z jednej strony, nie pozwala mi na to wzrok, a z drugiej - większość czasu zajmuje mi praca społeczna. Lubię się w nią angażować, bo po prostu kocham ludzi.
Pani Halina jest emerytowaną nauczycielką, która obecnie oddaje się działalności społecznej.
Stoi na czele Klubu Seniora „Nawojka” i jest członkiem Wojewódzkiej Rady ds. Polityki Senioralnej przy marszałku województwa kujawsko-pomorskiego.
- Samotność jest chorobą - stwierdza Halina Jasińska. - Trzeba wychodzić między ludzi. Cotygodniowe spotkania w klubie seniora są mobilizacją, aby ładniej się ubrać i po prostu wyjść z domu. W pewnym wieku jest to wyjątkowo potrzebne. Nie wolno się izolować i zamykać się w czterech ścianach.
Pani Halina jest osobą wyjątkowo aktywną - pasjami rozwiązuję krzyżówki, na bieżąco śledzi wydarzenia w kraju i na świecie, a odpręża ją pielęgnowanie roślin doniczkowych. Ma dobrą rękę do storczyków.
- To mój prawdziwy konik - kontynuuje. - Potrafię szeptać do nich czule, a jak trzeba, pokrzyczę, żeby ładnie kwitły.
Wernisaż zgromadził wielu zwiedzających, które z podziwem oglądali dzieła zręcznych palców pani Haliny. Za sprawą misternego haftu nawet proste bluzki zyskały oryginalny wygląd. W tej chwili rękodzieło wraca do łask - coraz więcej osób stawia na niepowtarzalność. Jednak opanowanie tej sztuki wymaga dużej wytrwałości, bo na efekty trzeba trochę poczekać, a przede wszystkim nie zniechęcać się niepowodzeniami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?