Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powalczą o najwyższe cele

Redakcja
Prezes klubu Maciej Krystek (z prawej) z optymizmem patrzy na kolejne sezony w wykonaniu toruńskich koszykarek
Prezes klubu Maciej Krystek (z prawej) z optymizmem patrzy na kolejne sezony w wykonaniu toruńskich koszykarek Jacek Smarz
Rozmowa z Maciejem Krystkiem, prezesem MMKS-u Katarzynek Toruń, o zakończonym sezonie i planach na przyszłość.

Koszykarki Energi wywalczyły trzeci w historii klubu brązowy medal mistrzostw Polski. Niedosyt po tym sezonie jednak jest. Zgadza się Pan?
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że cel był inny. Okazało się, że z różnych powodów był niemożliwy do zrealizowania w tym sezonie. Analizujemy te powody i chcemy wyciągnąć z tego wnioski. Nie może to jednak przyćmić ogromnego sukcesu, jakim jest brązowy medal. W toruńskim środowisku gdyby srebrnym medalistą było CCC Polkowice, a my brązowym, żal z pewnością byłby mniejszy niż w obecnej sytuacji, czyli z wicemistrzostwem kraju Artego Bydgoszcz i naszym brązowym medalem. Gra się jednak tak, jak można. Na tyle było nas stać. Warto wspomnieć, że po pierwszym meczu z CCC było bardzo mało osób wierzących w zdobycie przez nas brązowego medalu. Dlatego tym bardziej jest to sukces.

Pan również należał do tych osób, które nie wierzyły w wywalczenie medalu?
Na pewno trudno było mi w to uwierzyć.
[break]
Okazało się, że Spożywczak jest szczęśliwą halą dla Katarzynek.
Tak, spędziliśmy tam dziewięć sezonów w ekstraklasie. W związku z tym znamy tę halę, jak własną rękę. Każda klepka jest okryta potem i wysiłkiem. Jeżeli jednak chcemy się rozwijać i grać coraz lepszą koszykówkę oraz aby coraz więcej ludzi interesowało się tymi rozgrywkami, to nie możemy przyszłości opierać na Spożywczaku. Z pewnością jeszcze nie raz tam wystąpimy, bo przy takim rozwoju sportu w Toruniu, liczbie dyscyplin i zapotrzebowaniu na wykorzystanie hali będą kolizyjne terminy. Nie możemy jednak inaczej podchodzić do tego, jak wiązać naszą przyszłość z obiektem przy ulicy Bema.

Jak to się dzieje, że im większa liczba zawodniczek w kadrze, większa stabilność finansowa i wyższy budżet, tym zespół gra poniżej oczekiwań?Zwróciłbym uwagę na dwie rzeczy. Poprzednio, gdy mieliśmy długą ławkę, ten niedosyt był mocno uzasadniony, bo zajęliśmy dopiero szóste miejsce. Cel na pewno nie był wtedy większy niż brązowy medal. Analizując ten sezon jest niedosyt, że nie zrobiliśmy kroku do przodu w stosunku do naszych możliwości, w odróżnieniu od juniorek czy młodziczek, które zrobiły dużo więcej niż od nich oczekiwaliśmy. Na poziomie ekstraklasy wiele czynników wpływa jednak na to, czy się osiąga sukces. Nasz budżet, biorąc pod uwagę grę w Eurolidze, nie był dużo wyższy w stosunku do poprzednich lat. Prawdą jest to, że stajemy się coraz bardziej stabilni finansowo i to jest budujące w kontekście przyszłości. To gwarantuje chęć i wolę przychodzenia do Torunia nowych zawodniczek.

Co jest zatem pewne w kontekście najbliższego sezonu?
Na razie mamy ważny tylko jeden kontrakt z Weroniką Idczak. Cały czas jednak pracujemy i efekty będą wkrótce widoczne. Za tydzień planujemy zorganizowanie konferencji prasowej, na której przedstawimy kolejne zawodniczki, które zagrają w Enerdze w kolejnym sezonie. Mogę gwarantować, że będziemy walczyli o najwyższe cele. Stawimy też na rozwój naszej młodzieży i chcemy kontynuować grę w drugiej lidze kobiet. Widać duży postęp i zdobyte doświadczenie u naszych zawodniczek. Dlatego chcemy to kontynuować.

Czy są zawodniczki, które mają szansę zostać na kolejny sezon w Enerdze?
Oczywiście, że tak. Będzie to zależało od decyzji zarządu i trenera.

Jak wygląda sytuacja ze szkoleniowcem?
Nie mamy ważnego kontraktu z trenerem Elmedinem Omaniciem. Nie mogę jednak powiedzieć, że będzie bądź zabraknie go w przyszłym sezonie. Daliśmy sobie czas do końca maja.

Czy oprócz gry w Tauron Basket Lidze Kobiet zobaczymy Energę w europejskich rozgrywkach?
Jeżeli chodzi o Euroligę, to nie udało nam się osiągnąć finału mistrzostw Polski, więc nie bierzemy jej pod uwagę. Może się to jednak zmienić, jeżeli dostaniemy zaproszenie od FIBA i oczekiwania sponsorów będą takie, abyśmy w niej zagrali. Jeżeli chodzi o europejskie puchary, to rozważamy taką możliwość. Czekamy jednak na decyzje w FIBA Europe dotyczące charakteru obu rozgrywek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska