Daniel Onyekachi nie pojechał w niedzielę z Elaną na zgrupowanie do Brennej. Działacze i trener stracili do niego cierpliwość.
<!** Image 2 align=none alt="Image 165561" sub="Daniel Onyekachi (z numerem 10) umiejętności, jak na polską II ligę, miał niezłe. Ale nie przykładał się do pracy / Fot. Jacek Smarz">Będą starali się rozwiązać umowę z winy zawodnika.
- Mamy do tego prawo - twierdzi Artur Żbikowski, prezes Elany. - W kontrakcie są odpowiednie zapisy. Postawa zawodnika pozostawiała wiele do życzenia. Kilka razy przeprowadziliśmy z nim męską rozmowę. Nie poskutkowało. Czarę goryczy przelało spotkanie towarzyskie z Lechią Gdańsk.
Działacze i trener Dariusz Durda nie ukrywali, że mają do Nigeryjczyka sporo pretensji. Miał duże umiejętności, ale ich nie wykorzystywał, bo nie przykładał się do zajęć, a do tego co chwilę były z nim jakieś kłopoty poza boiskiem.
<!** reklama>- Jak ktoś ma „rozwalać” atmosferę w szatni, to lepiej pozbyć się takiego z zespołu - słyszymy od jednego z działaczy Elany.
Dodajmy, że z „żółto-niebieskimi” na obóz pojechał za to bramkarz Nazar Penkovets. Ukraiński golkiper ostatnio był na zgrupowaniu w Turcji z niemieckim BAK Ankaraspor 07. Nie znalazł uznania w oczach tamtejszych szkoleniowców i wrócił do Elany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?