Pozostałe ekipy już czekają

Katarzynki o godz. 18 zmierzą się w Rybniku z miejscowym ROW-em w drugim meczu ćwierćfinałowym. Pierwszy, rozegrany ponad tydzień temu w Toruniu zakończył się pewnym zwycięstwem podopiecznych Elmedina Omanicia 86:69.

Przypieczętować półfinał

Torunianki powinny dzisiaj przypieczętować awans do półfinału. Zwłaszcza, że pozostałe ekipy już w weekend zapewniły sobie miejsce w gronie czterech najlepszych drużyn w kraju.
Dzisiejsza wygrana sprawi, że koszykarki Energi awansują do półfinału, w którym czeka już na nie ekipa bydgoskiego Artego, prowadzona przez Tomasza Herkta.

- Na pewno nie lekceważymy ROW-u. Jesteśmy jednak dużo lepszym zespołem - mówił jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji w play off szkoleniowiec Katarzynek Elmedin Omanić.

Trudno się z nim nie zgodzić. Torunianki trzykrotnie rywalizowały w tym sezonie z ekipą z Rybnika i wszystkie trzy potyczki kończyły się pewnymi zwycięstwami Katarzynek.
W rundzie zasadniczej Energa pokonała ROW we własnej hali 79:66, w ostatniej kolejce zwyciężyła w Rybniku 72:55, a w pierwszym meczu fazy play off pokonała rywalki 86:69.
Katarzynki, choć myślami są już przy półfinałowej rywalizacji z Artego, nie powinny mieć dzisiaj większych problemów.

- Nie zagrałyśmy najlepszego meczu - wyjaśniła po pierwszej potyczce w play off środkowa Energi Katarzyna Fikiel. - Musimy wykorzystywać swoją przewagę pod koszami. Wygraliśmy i to był nasz cel. Czekamy na kolejny mecz.

Problem z terminem

Warto dodać, że toruńska ekipa nie była zadowolona z niefortunnego terminu. Nie na rękę Enerdze było bowiem przełożenie tego meczu na dzisiaj. Hala w Rybniku była jednak zajęta w weekend i to był pierwszy wolny termin.
Katarzynkom nie pozostało zatem nic innego, jak udać się dziś do Rybnika, wygrać i skupić się na przygotowaniach do kolejnego etapu.