Praca zdalna. Za co powinien zapłacić nam pracodawca?
Epidemia koronawirusa pokazała, że wiele obowiązków można wykonać poza biurem i w sposób bardziej wydajny. Ustawodawca już w pierwszej ustawie antykryzysowej wprowadził przepisu umożliwiające zmianę pracy na zdalną. Jednak w kodeksie pracy jak dotąd brak jest regulacji, które pozwoliłyby na wprowadzenie tej formy pracy na stałe.
W związku z pracą zdalną na pracownikach obecnie spoczywa część kosztów, choćby rachunki za prąd. W projekcie tarczy antykryzysowej proponowano, by pracownikowi przysługiwało dodatkowe 100 zł, jednak ten pomysł nie został przyjęty. Obecnie proponuje się, by pracownik i pracodawca ustalili warunki zwrotu ponoszonych kosztów i ich wysokości.
Obecnie decyzja pracodawcy o skierowaniu do wykonywania pracy zdalnej ma charakter jednostronny i nie wymaga uzyskania zgody pracownika. Przesłanką skierowania pracownika do wykonywania pracy zdalnej jest przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się koronawirusa. W przyszłości praca zdalna ma być układem pomiędzy pracownikiem a pracodawcą lub pomiędzy działającymi w firmie związkami zawodowymi a firmą.