Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezenty z Lejdy

Justyna Wojciechowska-Narloch
Bram Pater odwiedził rodzinę Wojciechowskich w czwartek wieczorem. Dzieci z rodzinnego domu dziecka były zachwycone prezentami
Bram Pater odwiedził rodzinę Wojciechowskich w czwartek wieczorem. Dzieci z rodzinnego domu dziecka były zachwycone prezentami Grzegorz Olkowski
Najpierw z Lejdy przyjechał samochód, teraz zabawki

Bram Pater, znany ze swojego charytatywnego zacięcia, pojawił się w Toruniu już po raz dwudziesty pierwszy. Jako przedstawiciel bliźniaczej Lejdy w Holandii, chętnie otacza opieką dzieci. Od dwóch lat wsparcie kierowane jest do rodzinnego domu dziecka w miejscowości Stajenczynki, który prowadzą Aniela i Piotr Wojciechowscy.

- Wybór padł na tę rodzinę, bo można ją stawiać za wzór innym - mówi Anna Sobiesiak, dyrektorka Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Adopcyjnego w Toruniu. - U nich wszystko chodzi jak w zegarku, a pani Aniela ma niezwykły dar do intuicyjnego wyczuwania potrzeb dzieci. Nie ma drzwi, których by nie otworzyła, żeby im pomóc.

Czytaj też: Proces lustracyjny prof. Andrzeja Kowalczyka. Zeznania jak z filmu

Obecnie pod opieką Wojciechowskich znajduje się szóstka dzieci, które nie znalazły oparcia w swoich biologicznych rodzinach. Pani Aniela i jej mąż Piotra mają jeszcze dwójkę własnych dzieci. Pod jednym, szczęśliwym dachem żyje więc 10 osób.

Tym razem Bram Pater przywiózł do Torunia dary w postaci nowoczesnych, interaktywnych zabawek, które świecą, poruszają się, mówią i śpiewają.

- Radość była ogromna, a dzieciom aż zaświeciły się oczy na widok takiego dobra - odpowiada Anna Sobiesiak. - Nie doszło jednak do żadnych przepychanek. W jakiś cudowny sposób dzieci się między sobą podzieliły i każde grzecznie się bawiło.

Szczęśliwy był również sam Bram Pater, który w roli darczyńcy czuje się doskonale. Obiecał, że do Torunia będzie wracał regularnie, a na swoją 25, jubileuszową wizytę zaplanuje coś wyjątkowego. A to już za cztery lata.

Przeczytaj także: Czy pływający zabytek techniki pójdzie na złom?

Tu warto dodać, że w roli bardzo sprawnej tłumaczki z języka angielskiego wystąpiła Zosia Sobiesiak, uczennica Gimnazjum Akademickiego w Toruniu. W razie potrzeby może też tłumaczyć z hiszpańskiego.

Trzeba przypomnieć, że charytatywna współpraca Torunia z Lejdą trwa od wielu lat. Charyzmatyczny Bram Pater, zwany nieoficjalnie lokomotywą toruńsko-lejdejskiej przyjaźni, pojawił się tu po raz pierwszy dawno temu. Podczas jednego z pobytów zetknął się z Anną Sobiesiak, która nakreśliła mu problemy społeczne, w tym te związane z domami dziecka i raczkującą wówczas pieczą zastępczą. Paterowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. W 2015 roku zebrał fundusze na ogromne auto dla rodziny pani Anieli.

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska