Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy demograficzne dotyczą nie tylko uczniów. W szkołach pracuje za mało młodych nauczycieli

Justyna Wojciechowska-Narloch
Stabilną sytuację od kilku lat mają szkoły podstawowe. Tam na pewno nie zabraknie uczniów
Stabilną sytuację od kilku lat mają szkoły podstawowe. Tam na pewno nie zabraknie uczniów Sławomir Kowalski
Kadra toruńskich szkół się starzeje. Nauczycieli przed trzydziestką mamy zaledwie ok. 200. Większość to 40-50-latkowie. Cóż, zdarzają się też emeryci.

[break]
Nauczyciele z uprawnieniami do świadczeń emerytalnych to temat tabu. Kiedy pytamy o nich w magistracie, otrzymujemy spodziewaną odpowiedź:

- Nie posiadamy danych dotyczących aktywnych zawodowo emerytów - ucina Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta Torunia.

Takie informacje uzyskaliśmy za to przed dwoma laty. Wówczas w toruńskich placówkach oświatowych pracowało 106 nauczycieli-emerytów. Najwięcej, bo aż 75 w zespołach szkół. Co ciekawe pedagodzy z ZUS-owiskim świadczeniem byli też w przedszkolach (dwie osoby) oraz w podstawówkach (9 osób).

Doświadczenie i kasa

O tym, że kadra nauczycielska w toruńskich placówkach oświatowych się starzeje, świadczą informacje przekazane przez magistrat. W mieście mamy 3199 aktywnych zawodowo nauczycieli. Aż 2758 z nich, to ci z najwyższymi stopniami awansu zawodowego: dyplomowani (1.871) i mianowani (887).

PRZECZYTAJ:Szansa dla młodych

To oni także otrzymują najwyższe wynagrodzenia. W 2014 - jak wyliczyli nam toruńscy urzędnicy - średnia miesięczna dla nauczyciela mianowanego to 3892 zł brutto, a dla dyplomowanego - 4965 złotych. Trzeba jednak pamiętać, że wliczono do nich „trzynastki” i wszystkie inne dodatki.

Dla porównania, pedagog, który dopiero startuje w zawodzie (stażysta) w ubiegłym roku zarabiał średnio miesięcznie 2573 zł brutto. Nauczyciel kontraktowy dostawał 3150 zł. Jednych i drugich jest w Toruniu 424.

W ostatnich latach władze miasta prowadziły politykę tzw. racjonalizacji wydatków w oświacie.

W rzeczywistości chodziło o cięcia etatowe i to dość poważne. Dostało się pracownikom administracji i obsługi, ale także bibliotekarzom i specjalistom z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej.

Co gorsza, na poprawę sytuacji w najbliższych latach nie ma co liczyć, bo niż demograficzny wciąż najmocniej dotyka szkoły ponadgimnazjalne. Sytuacja w dość istotny sposób poprawiła się w podstawówkach, ale tylko dlatego, że w roku szkolnym 2015/16 do pierwszych klas poszło półtora rocznika (dzieci urodzone w drugiej połowie 2008 roku i wszystkie 6-latki z roku 2009). Nie ma więc co liczyć na powtórkę.

Zmiany w sieci możliwe

Dzieci z rocznika 2009, który był w Toruniu rekordowy, bo przyniósł prawie 2,3 tys. urodzeń, za 6 lat będą w gimnazjach. Za kolejne 3 trafią do ogólniaków. Dopiero wtedy sytuacja w toruńskich szkołach się ustabilizuje. Do tego czasu trzeba się liczyć ze wszystkim, łącznie ze zmianami w sieci placówek oświatowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska