Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces może być tajny

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
Profesor Andrzej Zybertowicz z UMK i doradca premiera do spraw bezpieczeństwa podtrzymuje tezę, że Zygmunt Solorz-Żak, prezes Polsatu, „działał jako element środowiska służb specjalnych”.

Profesor Andrzej Zybertowicz z UMK i doradca premiera do spraw bezpieczeństwa podtrzymuje tezę, że Zygmunt Solorz-Żak, prezes Polsatu, „działał jako element środowiska służb specjalnych”.

<!** Image 2 align=right alt="Image 61426" sub="- Andrzej Zybertowicz jest wdzięczny prezesowi Polsatu za pozew - mówił wczoraj mecenas Wojciech Błaszczyk (z lewej), pełnomocnik prawny profesora / Fot. Adam Zakrzewski">Zybertowicz mówił o tym wczoraj na specjalnej konferencji prasowej, zorganizowanej przed rozpoczęciem 4 września w toruńskim Sądzie Okręgowym procesu cywilnego, który wytoczył mu Zygmunt Solorz. Zdaniem prezesa Polsatu, naruszone zostało jego dobre imię i cześć. Stało się to w ubiegłorocznym jesiennym programie „Misja Specjalna” emitowanym w telewizyjnej jedynce, w którym profesor Zybertowicz nie tylko wspominał o Solorzu jako elemencie środowiska służb specjalnych, ale również stwierdził, iż kontakty te pomogły mu w zbudowaniu imperium finansowego.

W pozwie przeciwko Zybertowiczowi prezes Polsatu kategorycznie zaprzecza, aby czerpał jakiekolwiek korzyści ze współpracy ze służbami specjalnymi. Przyznaje, że podpisał zobowiązanie współpracy z SB, ale nigdy jej nie podjął.

- Moim zdaniem, nie jest możliwe, aby ktoś, kto w latach 1983- 1984 miał jedenaście spotkań z funkcjonariuszami SB, faktycznie z nimi nie współpracował - twierdził natomiast wczoraj profesor Zybertowicz na konferencji prasowej i przedstawił ich pisemny wykaz ze szczegółowymi datami.

Profesor wskazał również wczoraj z imienia i nazwiska ludzi, którzy byli powiązani z agenturą i współpracowali z Solorzem lub nadal to robią. To - zdaniem Zybertowicza - miało pomóc biznesmenowi w zbudowaniu imperium finansowego. Chodzi między innymi o Piotra Nurowskiego i Andrzeja Majkowskiego. Ci dwaj mężczyźni byli bezspornymi współpracownikami służb wojskowych. Obaj również brali aktywny udział w tworzeniu telewizji Polsat. Pierwszy z nich był prokurentem Polsatu, członkiem zarządu, a obecnie zasiada w radzie nadzorczej. Drugi był prezesem spółki wydającej „Kurier Polski” zakupiony przez kontrolowaną przez Solorza firmę PAI Media. Współpracownikiem wywiadu wojskowego był również Edward Mikołajczyk, który pomagał w uruchomieniu pierwszego programu Polsatu.

<!** reklama left>- Wynika stąd, że w latach 1993-1994 podczas starania się o koncesję przez Solorza jego najbliżsi współpracownicy byli powiązani z tajnymi służbami wojskowymi, a to przecież wojsko zwalniało wówczas częstotliwości, na których mogła funkcjonować telewizja - argumentował wczoraj profesor Zybertowicz.

Przedstawił on na konferencji listę 8 nazwisk współpracowników Solorza, powiązanych z tajnymi służbami PRL i III Rzeczpospolitej. Andrzej Zybertowicz zapowiada również, że w połowie września na zjeździe socjologów w Zielonej Górze w wykładzie poświęconym biznesowej karierze Zygmunta Solorza zaprezentuje kolejnych siedem.

Według Andrzeja Zybertowicza, Zygmunt Solorz prowadził również interesy z 7 firmami będącymi pod nadzorem służb specjalnych. Jedną z nich było Towarzystwo Handlu Zagranicznego Polimar, z którym obecny prezes Polsatu podpisał w PRL umowę na dostawy aut z zagranicy.

Wszystkie okoliczności przedstawione dziennikarzom zostaną również zaprezentowane sądowi. Profesor Zybertowicz tłumaczył wczoraj zorganizowanie konferencji jeszcze przed procesem obawą utajnienia sądowego postępowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska