Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemysław Lipka odwołany z funkcji prezesa TIS! "Psułby wizerunek miejskiej spółki". Kto go zatrudni?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Przemysław Lipka 14 listopada br. prawomocnie został uznany winnym posłużenia się w konkursie na prezesa TIS podrobionymi dokumentami. Sąd Okręgowy w Toruniu podtrzymał w mocy wyrok sądu I instancji: uznał winę Lipki, ale warunkowo umorzył postępowanie na 3 lata próby.
Przemysław Lipka 14 listopada br. prawomocnie został uznany winnym posłużenia się w konkursie na prezesa TIS podrobionymi dokumentami. Sąd Okręgowy w Toruniu podtrzymał w mocy wyrok sądu I instancji: uznał winę Lipki, ale warunkowo umorzył postępowanie na 3 lata próby. Polska Press
Przemysław Lipka, który w konkursie na prezesa miejskiej spółki TIS w Toruniu użył sfałszowanych dokumentów, został odwołany z funkcji. Miasto nie musiało tego robić, bo sąd uznał jego winę, ale go nie skazał.

Rada nadzorcza miejskiej spółki Toruńska Infrastruktura Sportowa (zarządza halą przy Bema) zdecydowała jednak inaczej. Jak przekazał mediom Waldemar Szczepański, przewodniczący rady, przyczyną odwołania Przemysława Lipki z funkcji prezesa jest utrata zaufania do niego wskutek uznania przez sąd prawomocnym wyrokiem winy podrobienia przez niego dokumentów.

"Mając na uwadze dobre imię i interes spółki rada nadzorcza stoi na stanowisku, że dalsze sprawowanie stanowiska prezesa zarządu przez osobę, wobec której potwierdziły się zarzuty o przestępstwo przeciwko dokumentom nie jest możliwe. Powrót pana Przemysława Lipki mógłby skutkować negatywnymi konsekwencjami wśród obecnych i przyszłych kontrahentów spółki i pogorszyć i tak już nadszarpnięty jej wizerunek" - oświadczył Waldemar Szczepański.

Polecamy

Przypomnijmy, że 36-letni Przemysław Lipka 14 listopada br. prawomocnie został uznany winnym posłużenia się w konkursie na prezesa TIS podrobionymi dokumentami. Sąd Okręgowy w Toruniu podtrzymał w mocy wyrok sądu I instancji: uznał winę Lipki, ale warunkowo umorzył postępowanie na 3 lata próby. Tym samym Lipka pozostał osobą nieskazaną i niekaraną. Teoretycznie mógłby dalej pełnić funkcję szefa miejskiej instytucji.

O jakie dokumenty chodziło? Pochodzące z Polskiej Ligi Koszykówki i potwierdzające doświadczenie zawodowe Przemysława Lipki, konieczne w konkursie na prezesa TIS. Podrobione papiery miały potwierdzać, że kierował odpowiednio licznym zespołem osób oraz pełnił kierownicze stanowisko. W trakcie procesu okazało się jednak, że owo stanowisko - dyrektora działu IT i nowoczesnych technologii - nigdy w Polskiej Lidze Koszykówki nie istniało.

Zanim Lipka został prezesem TIS, pracował w innej miejskiej spółce. Kierownicze stanowisko miał w CKK Jordanki. Czy teraz szef tej spółki, Grzegorz Grabowski, da szansę byłemu współpracownikowi i zatrudni go? W świetle prawa nie ma przeciwwskazań. Są jednak kwestie wizerunkowe - ta spółka również musi o nie dbać. "Nowości" będą śledziły dalsze losy Przemysława Lipki i jego karierę zawodową. Przypomnijmy, że były już prezes TIS nie życzył sobie, by ukrywać jego personalia i wizerunek w mediach.

Zobacz także:

NowosciTorun

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska