Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przewodniczący Jasiakiewicz o zaciągu

Ryszard Warta
Jak psuć niełatwe przecież bydgosko-toruńskie relacje? Przykładów jest wiele, ale jeden szczególnie mnie ostatnio zafrapował. Oto prof. Piotr Błajet, przewodniczący rady Uniwersyteckiego Centrum Sportowego UMK, rozesłał do środowiska sportowego w regionie zaproszenie do Torunia na spotkanie poświęcone koncepcji kształcenia prosportowego na UMK.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/warta_ryszard.jpg" >Jak psuć niełatwe przecież bydgosko-toruńskie relacje? Przykładów jest wiele, ale jeden szczególnie mnie ostatnio zafrapował. Oto prof. Piotr Błajet, przewodniczący rady Uniwersyteckiego Centrum Sportowego UMK, rozesłał do środowiska sportowego w regionie zaproszenie do Torunia na spotkanie poświęcone koncepcji kształcenia prosportowego na UMK. Przy okazji goście zwiedzić będą mogli nowiutkie centrum sportowe przy św. Józefa. Naiwnie mógłbym sądzić, że to miła sprawa: oferta edukacyjna się rozszerza, jest propozycja dla uzdolnionej sportowo młodzieży, jest sympatyczny gest zaproszenia. Jeśli ktoś je przyjmie - świetnie, jeśli nie - dramatu nie będzie. Okazuje się jednak, że nawet i to uznać można za jakiś wrogi antybydgoski akt. Oto zaproszeniem prof. Błajeta zdumiony jest przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Roman Jasiakiewicz i swemu zdumieniu daje wyraz w liście. Przewodniczący obwieszcza w nim, że zaciąg na prosportowe kierunki kształcenia w Toruniu jest zbędny, bo - jak twierdzi - „potrzeby województwa kujawsko-pomorskiego w tym zakresie, znakomicie bowiem wypełnia Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy”. Przewodniczący bydgoskiej rady uznał też za stosowne pouczyć prof. Błajeta, że jego apel „to kolejny przykład braku zrozumienia komplementarności na wielu płaszczyznach, w tym szkolnictwie wyższym, inwestycjach sportowych, inwestycjach dla kultury itp. między Miastami oraz bezrefleksyjny przykład wydawania środków budżetowych poza istniejące potrzeby”. Jak widać, przewodniczący i na uczelniach akademickich się zna, i na tym, w co się powinno w Toruniu inwestować.

<!** reklama>

Jak rozumiem, zasada komplementarności według przewodniczącego Jasiakiewicza polegać ma na tym, że jeśli kierunki prosportowe są w Bydgoszczy, to w Toruniu nie powinno się ich tworzyć. Bardzo więc jestem ciekaw reakcji szefa bydgoskiej rady, gdy w przyszłości bydgoski uniwersytet będzie chciał poszerzyć swą ofertę edukacyjną np. o ekonomię czy prawo. Czy wtedy Roman Jasiakiewicz z równą pryncypialnością zaprotestuje, bo przecież oba kierunki, na niezłym zresztą poziomie, prowadzone są w Toruniu? Zobaczymy.

Mam też wrażenie, że to przywiązanie do idei wzajemnego uzupełniania się jest u byłego prezydenta Bydgoszczy dość świeżej daty. Nie pamiętam, żeby w poprzedniej dekadzie, gdy nad Brdą, głównie z ambicjonalnych względów, walczono o powołanie własnego uniwersytetu, Roman Jasiakiewicz zadawał publicznie pytanie, po co tworzyć pełnoprofilowy uniwersytet, skoro za miedzą, w Toruniu, od kilkudziesięciu lat działa już tego typu uczelnia, ma się całkiem dobrze i świetnie uzupełnia wyspecjalizowane uczelnie bydgoskie. Nie, wtedy dzisiejszy szef bydgoskiej rady gorąco popierał starania o bydgoski uniwersytet. I udało się, tylko że efekt jest dziś taki, że mamy w regionie dwa uniwersytety: jeden w czołówce polskich rankingów uniwersyteckich, drugi w ich ogonie. Może więc warto, by młodzi ludzie mogli wybierać, na którym z nich będą studiować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska