Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez budzik, korki i seks

Lucyna Budniewska
Lucyna Budniewska
Co szósty pracownik w Polsce regularnie spóźnia się do pracy. Powody to klasyczne „zaspanie”, korki, ale też kac, poranny seks lub celebrowane zbyt długo śniadanie.

Co szósty pracownik w Polsce regularnie spóźnia się do pracy. Powody to klasyczne „zaspanie”, korki, ale też kac, poranny seks lub celebrowane zbyt długo śniadanie.

Jak wynika z ostatniego raportu firmy Work Service, 17 procent zatrudnionych przyznaje, że zdarza im się to co najmniej raz w tygodniu. Najbardziej niesubordynowani są młodzi mężczyźni, a powody spóźnień mogłyby wywołać zdziwienie i rozbawienie, gdyby nie realne straty, ponoszone przez firmy i konsekwencje, na które narażają się sami spóźnialscy. Jak radzą sobie z tym problemem toruńscy pracodawcy?

<!** reklama> - Od lat działa u nas system monitorowania czasu pracy. Każdy pracownik wchodząc odbija kartę - informuje Jarosław Szczepanowski, rzecznik prasowy CPP Toruń-Pacific sp. z o.o. - Osoby zatrudnione na produkcji w zależności od zmiany, przychodzą o 6, 14 lub 22, w razie potrzeby, podwładnych motywują do punktualności bezpośredni przełożeni. Pracownicy administracyjni mają ruchomy czas pracy, zaczynają od godziny 8 do 8.30 i w zależności od tego wychodzą o odpowiedniej godzinie. Ten system zdaje egzamin i jest godny polecenia - uważa Jarosław Szczepanowski.

- W przypadku wykładowców najlepszą instytucją kontrolną są studenci - mówi dr Marcin Czyżniewski, rzecznik prasowy UMK. - Terminowość i punktualność jest jednym z pytań zadawanych w anonimowej ankiecie studentom po zakończeniu cyklu zajęć. To dotyczy obecnie wszelkich zajęć i jest jednym z elementów oceny pracownika. Najistotniejsze jest, aby wykładowca przepracował określoną liczb godzin, 15 lub 30 w semestrze. Jeśli porozumie się ze studentami, zajęcia mogą odbywać się np. 15 minut później, albo nawet w innym terminie, byle działo się to za pełną zgodą słuchaczy.

To nie są jednak częste przypadki. Mnie zdarzyło się, że sami studenci poprosili, aby rozpoczynać zajęcia o 15 minut wcześniej, bo lepiej im to pasowało do rozkładu zajęć. Nie było problemu - zapewnia dr Marcin Czyżniewski. Trochę inaczej działa kontrola czasu w nowym budynku Collegium Humanisticum przy ulicy Bojarskiego. Tam czas pracy rejestruje elektroniczna karta, którą otwiera się drzwi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska