Przyzwyczajenie w cenie

Z LIDIĄ SZYMAŃSKĄ, psychoterapeutą psychodynamicznym i socjoterapeutą z zespołu „Terapeutica”, rozmawia Katarzyna Bogucka.

<!** Image 3 align=none alt="Image 185359" >

Jak poprawić relacje w związku, który dopada zniechęcenie, albo znudzenie?

O związek, wzajemne relacje, bliskość trzeba dbać. My często o tym zapominamy, traktując partnera, jak „coś” ,co jest nam dane raz na zawsze. Pojawiają się w czasie wspólnego życia różne uczucia, więc mamy prawo czuć również zniechęcenie czy znudzenie. Warto wtedy przypomnieć sobie, co kiedyś sprawiało nam przyjemność lub służyło namiętności w związku. Zróbmy coś tylko dla siebie, niech to będzie romantyczna kolacja, spacer, wyjazd, a może coś szalonego. Każdy komplement, czułe słowo, wyznanie miłości, zauważenie nawet drobnostek, które robi dla nas partner, wpłynie pozytywnie na nasz związek, ale i tak w zdrowym związku kryzysy są nieuniknione. Mogą nawet działać stymulująco. Służą do zweryfikowania swoich wyobrażeń na temat partnera i jego potrzeb.

Czy kryzys w związku można w ogóle przewidzieć?

Ciche dni, narastające emocje, rozdrażnienie, złość to efekt niewypowiedzianych potrzeb i uczuć wobec partnera. Kłótnie z bliskimi mogą okazać się korzystne, wręcz pożądane, jeśli posłużą ustaleniu zasad, wyznaczeniu granic i wyrażeniu potrzeb, a nie tylko odreagowaniu napięcia. Partner, często bowiem wykorzystywany jest do odreagowania napięcia, stresu czy innych emocji. Konflikt celów, wartości i interesów jest tym bardziej prawdopodobny im bardziej partnerzy się różnią. Zresztą w dobie związków partnerskich konflikt jest nieunikniony. Starajmy się jednak mówić o swoich uczuciach zamiast oskarżać i obwiniać, bo to przynosi odwrotny skutek.

<!** reklama>A przyzwyczajenie w związku? Rodzi się czasem potrzeba szukania wrażeń u innych potencjalnych partnerów...

Jeśli dbamy o siebie codziennie, staramy się zaspokajać swoje potrzeby, realizować pasje, rutyna nam nie grozi. A przyzwyczajenie, spokój, poczucie bezpieczeństwa też są niezbędne do zdrowego funkcjonowania! Po trzebujemy dużej dawki stymulacji? Może się to wiązać z niedopuszczeniem emocji w związku. Czasem wystarczy po prostu pobyć ze sobą, zatrzymać się, a w dzisiejszym zaganianym świecie dom może być takim miejscem do relaksu.

Często słyszymy o ludziach, którym spokój domowego ogniska zaburzyło jednak pojawienie się tej trzeciej osoby. Powrót dawnej miłości nierzadko przewraca całe życie do góry nogami i rani mnóstwo osób po drodze...

To się nie dzieje od razu, nagle. Brak bliskości, intymności i poszanowania wzajemnych granic, czy kumulacja niewypowiedzianych oczekiwań i pretensji - to wszystko wpłynie na chęć szukania nowych, czy też odnawiania starych znajomości.

Jak możemy sobie poradzić ze wspomnieniami dawnej miłości? Walczyć, czy się poddać?

Wspomnienia są elementem naszego życia. Nie musimy się ich bać. W udanym związku wspominanie, czy myślenie o innych mężczyznach czy kobietach wcale nie musi być zagrażające. Ważne, żeby nie zastąpiły obecnej bliskiej relacji. Jeśli zamiast zwyczajnie żyć wspominamy, czy marzymy, musimy się zastanowić nad sobą lub partnerem...

Dlaczego stara miłość powoduje taki szok po wielu latach?

Bo nie da się uniknąć rozczarowań i przykrości w relacji. Nikt nie jest w stanie spełnić naszych oczekiwań. W przypadku dłuższego związku już o tym wiemy. Natomiast jeśli pojawia się „stara miłość”, często odżywają pragnienia. Wyobrażamy sobie, że nasze fantazje mogłyby teraz jednak być spełnione. Po latach pamiętamy piękne chwile, przecież nasza pamięć jest zawodna i wymazuje to, co przykre! Jeśli w związku jest wiele niewypowiedzianych pretensji i negatywnych emocji, z czasem coraz trudniej jest szczerze rozmawiać. Zamiast odbudowywać więź emocjonalną z obecnym partnerem, szukamy zaspokojenia w złudnych wyobrażeniach. Może warto się jednak zastanowić, dlaczego wtedy się nie udało i tamta miłość nie przetrwała? I dlaczego właściwie teraz miałoby być inaczej?