Przypomnijmy, że Rafał M. skazany został na taką karę po tym, jak toruński Sąd Rejonowy uznał go winnym znieważenia policjantów.
Doszło do niego w czerwcu ubiegłego roku na ulicy Zbożowej w Toruniu. Patrol zapukał do drzwi mieszkania, w którym - jak skarżyli się sąsiedzi - była głośna impreza. Nikt im jednak nie otworzył, wrócili więc do radiowozu, aby spisać raport. Wtedy z klatki schodowej wyszło dwóch mężczyzn. Policjanci twierdzili, że widzieli ich wcześniej na balkonie mieszkania, gdzie miała być zakłócana cisza nocna. Podeszli do nich i chcieli ich wylegitymować.
Jak wynika z relacji funkcjonariuszy, jednym z mężczyzn był właśnie Rafał M., który zaczął wyzywać policjantów i ignorował ich polecenia. Nazywał ich „psami” i „pałami”.
W złożonej apelacji Rafał M. żąda przeprowadzenia ponownego procesu w tej sprawie.
Po pierwsze dlatego, że sąd nie przesłuchał kluczowego - zdaniem oskarżonego i jego obrońcy - świadka. Chodzi o kolegę, z którym był w mieszkaniu na Zbożowej i z niego razem z nim wyszedł.
Ten mężczyzna miał składać zeznania na końcowej rozprawie, ale się nie zjawił. Sąd nie zgodził się na ponowne jego wezwanie, argumentując to tym, że obrona wnioskująca o jego przesłuchanie nie potrafi wskazać, gdzie przebywa.
Rafał M. twierdzi również, iż toruński sąd w wydanym wyroku źle zinterpretował jego słowa, które miał wypowiedzieć na balkonie, gdy zobaczył policjantów. Okrzyk: „o ku..., pały przyjechały” nie był adresowany do policjantów, tylko w stronę ludzi znajdujących się w mieszkaniu. Te słowa miały charakter informacyjny, a nie obrażały funkcjonariuszy.(wap)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?