Zapewne i tym razem usłyszymy, że szkoła pracuje w określonym środowisku (zwykle trudnym) i z dziećmi, na których intelektualne predyspozycje i edukacyjne motywacje nie ma wpływu. I jest w tym sporo racji.
Z drugiej strony mówimy o państwowych egzaminach, do których wyników - przy odrobinie dobrej woli - dostęp może mieć każdy. Rodzice uczniów i same dzieciaki mają prawo wiedzieć, jak wypadają w skali miasta czy regionu.
Nie będzie to oczywiście odpowiedź wprost, jak uczy dana szkoła, ale istotny sygnał, którego chyba nie należy ignorować. W końcu taki sam sprawdzian w tym samym terminie piszą wszyscy szóstoklasiści w kraju.
Muszą być jakieś konkretne przyczyny, że u jednych wypada on świetnie, u innych przeciętnie, a u jeszcze innych fatalnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?