[break]
Jeszcze kilka miesięcy temu to miejsce wyglądało beznadziejnie. Opuszczony wielki budynek na tyłach kompleksu wojskowego. Dziurawy dach, zniszczone okna. Kolejna ruina z wyrokiem. Następny cenny dla historii Torunia obiekt, z którym najwyraźniej będzie się trzeba niebawem pożegnać.
A jednak nie! Rozpadający się dach nad dawną ujeżdżalnia koni i stajniami przy ulicy Fałata niedawno zniknął. W jego miejscu zaczęła się pojawiać zupełnie nowa konstrukcja. Jak się dowiedzieliśmy w Biurze Miejskiego Konserwatora Zabytków, poza wymianą dachu, budynek czeka jeszcze również remont elewacji.
PRZECZYTAJ:Co za miła odmiana
Ujeżdżalnia jest częścią zespołu koszarowego, który został zbudowany na początku XX wieku przez Prusaków. W tamtych czasach całość nazywana była koszarami Wrangla i służyła między innymi żandarmerii, która zresztą kwateruje w tych budynkach do dzisiaj. Po powrocie Torunia do Polski w 1920 roku budynki zmieniły patrona, na generała Ignacego Prądzyńskiego. Za polskich czasów tu właśnie szykowali się do podboju przestworzy polscy aeronauci. „Baloniarze”, w tym głównie stacjonujący między ul. Sienkiewicza i Fałata żołnierze 1 Batalionu Balonowego, cieszyli się zasłużoną sławą jednych z najlepszych na świecie. Toruńską szkołę aeronautyczną ukończyli m.in. Franciszek Hynek, Władysław Pomaski i Władysław Wysocki - zdobywcy pucharu Gordona Benetta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?