Rolnicy kontynuują blokady dróg w okolicach Torunia. Mamy zdjęcia! Kiedy przerwa w protestach?

Przypomnijmy, że rolnicy protestują przeciwko Zielonemu Ładowi, który Unia Europejska chce im narzucić oraz nieuczciwej konkurencji z płodami rolnymi z Ukrainy.

- Nie rozumiemy, dlaczego zachodnie kraje Unii Europejskiej godzą się na wwożenie do siebie ukraińskich płodów - słyszymy od protestujących. - My musimy spełniać wiele norm, mieć certyfikaty, a Ukrainy to nie dotyczy. Polska niby nie zgadza się na przyjmowanie towarów od Ukraińców, ale praktyka pokazuje co innego. Na przykład zboże teoretycznie tranzytem dostaje się na Zachód, ale potem już bezkarnie wraca do nas. Albo nagle rozpływa się nie wiadomo gdzie, zanim dotrze do granicy.

Kolejną fazę blokad zaplanowano na czwartek (29 lutego) i piątek (1 marca). Tego pierwszego dnia pojawiło się światełko w tunelu, bo w Warszawie premier Donald Tusk spotkał się z przedstawicielami protestujących rolników. Rozmowy jednak nic nie dały i w piątek kontynuowano blokady.

Podczas dwudniowego protestu nie było ich w samym Toruniu, a w jego okolicach - w kilku miejscach na Drodze Krajowej nr 15 w gminie Lubicz oraz przy węźle autostradowym Turzno.

W piątek odwiedziliśmy blokadę w Gronowie. Na rondzie zastaliśmy "błogi spokój" i garstkę rolników z ciągnikami.

- No i co z tego, że to garstka, skoro i tak skutecznie zablokowali przejazd - usłyszeliśmy od jednego z kierowców, który jednak nie zgłaszał do blokujących większych pretensji.

Polecamy:

• Sprawdź bieżące wypadki i utrudnienia w Toruniu i okolicach

Blokady w okolicach Torunia miały zakończyć się późnym wieczorem (niektóre nawet o 23.30). Kolejne zapowiedziano na 6 marca. Aby uniknąć niepotrzebnych nerwów rolnicy apelują o śledzenie komunikatów, bo zawsze o miejscach blokad informują z kilkudniowym wyprzedzeniem.