<!** Image 3 align=none alt="Image 207609" >
Kapitan żużlowców Unibaksu Ryan Sullivan zakończył karierę. Poinformował o tym media. Do klubu przysłał tylko informację od lekarza, że wciąż ma chorą dłoń.
Dotarliśmy do szczegółów sprawy, która od zeszłego tygodnia, gdy „Nowości” napisały o prawdopodobieństwie zakończenia kariery przez Australijczyka, elektryzowała sympatyków speedwaya.
Ostatnio stosunki ulubieńca bywalców Motoareny z działaczami nie układały się najlepiej. Między innymi chodziło o karę, jaką chciał nałożyć na niego klub - 87 tys. zł za spadek w rankingu średnich biegowych. Wydawało się, że obie strony wszystko wyjaśniły sobie 15 lutego br. Tego dnia Ryan Sullivan odbierał Złotą Karetę „Nowości”. Wcześniej spotkał się z działaczami Unibaksu. <!** reklama>
- Rozmawiałem z Ryanem i w życiu nie pomyślałbym, że coś jest nie w porządku - mówi menedżer Unibaksu Sławomir Kryjom. - Mówił, że stres się skończył i może spokojnie przygotowywać się do sezonu.
Coś musiało jednak Australijczyka niepokoić, bo 6 marca przysłał propozycję umowy, w której klub miał dać mu gwarancję startów we wszystkich meczach sezonu 2013. Prezes Unibaksu Mateusz Kurzawski odmówił.
Trzy dni później Ryan Sullivan rano poinformował, że boli go ręka i prawdopodobnie skończy karierę. Zaś po południu przysłał... dwa z trzech wymaganych do zgłoszenia do rozgrywek dokumentów. Dodajmy też, że wcześniej sam dopytywał się o możliwość trenowania na Motoarenie.
11 marca torunianie zaproponowali mu pomoc - gotowi byli pokryć koszty i załatwić wizyty u najlepszych specjalistów ortopedów.
Bomba wybuchła w poniedziałek wieczorem. Krótko przed godziną 22.00 Sullivan wysłał do mediów, m.in. do „Nowości”, oświadczenie, że kończy karierę. Do klubu, dokładnie o 22.03, przesłał jedynie zaświadczenie lekarskie.
- Formalnie Ryan Sullivan nadal jest zawodnikiem Unibaksu - twierdzi Mateusz Kurzawski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?