[break]
Sprawę opisywaliśmy dwukrotnie. Najpierw 14 sierpnia relacjonowaliśmy, jak odbyło się usunięcie nietrzeźwego proboszcza z kościoła p.w św. Mikołaja Biskupa w Papowie Toruńskim. Ks. Jan P. „pod wpływem” odprawiał mszę świętą.
Jak relacjonowali nam wierni, kłopoty alkoholowe duszpasterza widoczne były od dawna. W sierpniu doszło do skandalu. W czasie mszy, konieczna była interwencja dziekana z Chełmży, przyjechali policjanci z alkomatem.
W miniony poniedziałek wróciliśmy do tematu na naszych łamach na prośbę parafian z sąsiedniego Gostkowa. Tu bowiem, po 6 tygodniach od usunięcia z Papowa i skierowania na leczenie (zgodnie z listem biskupa toruńskiego odczytanego parafianom), pojawił się ksiądz Jan P.
Niedowierzanie, szok, oburzenie - na takie reakcje wiernych trafiliśmy. Są jednak i inne. Z redakcją skontaktowała się Gabriela Klonowska z Gostkowa.
- Ja i wiele znanych mi osób, zadowoleni jesteśmy z pobytu u nas księdza Jana. Serdecznie go w Gostkowie witamy - mówi. - Każdy zasługuje na drugą szansę. Ksiądz też. Każdy popełnia błędy, ale i każdy ma prawo do poprawy. Nie mamy nic przeciwko odprawieniu mszy i spowiadaniu przez księdza Jana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?