MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Schronisko dla zwierząt zbiera surowce wtórne

Justyna Wojciechowska-Narloch
Przekazując toruńskiemu schronisku surowce wtórne można pomóc przebywającym tam zwierzętom
Przekazując toruńskiemu schronisku surowce wtórne można pomóc przebywającym tam zwierzętom Sławomir Kowalski
Blisko 400 psów i 70 kotów - tyle bezpańskich zwierzaków mieszka obecnie w schronisku przy ul. Przybyszewskiego w Toruniu. Czworonogi potrzebują naszej pomocy.

Zima daje się we znaki nie tylko ludziom, ale i zwierzętom. Również tym żyjącym na Bydgoskim Przedmieściu. Psy, które mieszkają w zewnętrznych boksach, dostają specjalnie dla nich przygotowaną karmę. Składa się ona z mięsa i zboża ekstrudowanego o bardzo wysokiej wartości energetycznej i przyswajalności.

- Do posiłków dodajemy też ryż i makarony. Z kaszy w ogóle zrezygnowaliśmy, bo niektóre zwierzęta wcale jej nie trawiły - opowiada Agnieszka Wiśniewska, kierowniczka Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu. - Mamy też specjalną karmę dla psów na dietach i zupełnie inną dla szczeniaków.

W toruńskim schronisku wciąż potrzebne są kołdry i koce na legowiska dla zwierząt. Przyda się też sucha i puszkowana karma.
Nowością natomiast jest to, że oprócz makulatury przytulisko rozpoczyna zbiórkę innych surowców wtórnych.

- Można do nas przywozić nakrętki od plastikowych butelek, płyty DVD, tonery. To wszystko oddajemy potem do skupu, a zgromadzone w ten sposób pieniądze przeznaczamy na bieżące potrzeby zwierząt - tłumaczy Agnieszka Wiśniewska.

Pracownicy schroniska przypominają też, że na ich placówkę można przeznaczyć 1 proc. rozliczanego podatku. W poprzednich latach te pieniądze bardzo się tu przydały. Kupiono za nie m.in. klatki do kociego szpitala oraz specjalne klatki dla szczeniąt. W planach na ten rok jest natomiast zakup specjalistycznego mikroskopu, który pozwoli na wykonywanie badań laboratoryjnych na miejscu.
Warto przypomnieć, że toruńskie schronisko coraz skuteczniej walczy z bezdomnością zwierząt. Od ponad roku wszystkie opuszczające placówkę psy mają wszczepione czipy z danymi ich właścicieli.

Jeśli zwierzę się zgubi bądź ucieknie, nie ma żadnego problemu z ustaleniem nazwiska jego pana. Pracownicy schroniska zauważyli, że ludzie adoptujący zwierzęta podchodzą do nich z większą odpowiedzialnością. Wiedzą bowiem, że nie będą anonimowi.

- Nie ma już sytuacji, że pies ucieknie, a właściciel go nie szuka. Ma świadomość, że i tak go namierzymy po czipie. W takich sytuacjach ludzie do nas dzwonią i pytają, czy nie mamy przypadkiem ich zwierzaka. A potem go po porostu odbierają - mówi Agnieszka Wiśniewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska