MKTG SR - pasek na kartach artykułów

SIDEN grał aż miło było patrzeć

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Bardzo pozytywne wrażenie pozostawili po sobie koszykarze Polskiego Cukru SIDEn-u Toruń po występie w rozegranym w hali Spożywczaka X Memoriale Wojtka Michniewicza.

Bardzo pozytywne wrażenie pozostawili po sobie koszykarze Polskiego Cukru SIDEn-u Toruń po występie w rozegranym w hali Spożywczaka X Memoriale Wojtka Michniewicza.

<!** Image 3 align=none alt="Image 195999" sub="Atutem toruńskich zawodników ma być w tym sezonie szybka gra. Na zdjęciu Łukasz Żytko (z piłką) i Piotr Śmigielski (z prawej) już ruszają do kontrataku podczas gdy Adam Lisewski (nr 45) i rywale zostali pod koszem [Fot.: Jacek Smarz]">Podopieczni Eugeniusza Kijewskiego i Grzegorza Sowińskiego w ciągu trzech dni zmierzyli się z trzema ekipami, które w najbliższym sezonie będą rywalizowały w rozgrywkach Tauron Basket Ligi.

Pierwszoligowa ekipa dwa z nich rozstrzygnęła na swoją korzyść, a dopiero w niedzielę musiała uznać wyższość rywala.

W piątek torunianie po bardzo emocjonującym spotkaniu okazali się lepsi od wicemistrzów Polski, Trefla Sopot 66:61. Kibicom w wypełnionej w komplecie hali Spożywczaka podobać mogła się zwłaszcza szybka gra torunian obfitująca w efektowne zagrania i liczne kontry. <!** reklama>

- Ciężko trenowaliśmy i przygotowujemy się do sezonu najlepiej jak potrafimy - przyznał po tym spotkaniu jeden z graczy Polskiego Cukru SIDEn-u Piotr Śmigielski. - Nie jesteśmy jeszcze w pełnym gazie, ale jak na pierwszy mecz przed toruńską publicznością myślę, że było dobrze. Jesteśmy praktycznie nową drużyną, tworzoną od postaw. Potrzeba jeszcze trochę czasu, żebyśmy grali perfekcyjnie, jeżeli można tak powiedzieć. Na ten okres jest jednak w miarę dobrze. Koncepcją przy budowie tego zespołu było odmłodzenie. Dzięki temu trafiło tu kilku szybkich, młodych i skocznych graczy. To umożliwia efektowną grę szybkimi kontratakami.

Pozytywnie grę swojej ekipy oceniał też toruński szkoleniowiec.

<!** Image 4 align=none alt="Image 195999" sub="Trener Eugeniusz Kijewski chwalił swoich graczy, ale miał też sporo uwag. Wie, że czeka ich jeszcze sporo pracy przez inauguracją ligi [Fot.: Jacek Smarz]">- Jestem zadowolony z postawy zespołu - wyjaśnił Eugeniusz Kijewski. - Trzeba jednak pamiętać, że wicemistrz Polski był bez dwóch podstawowych graczy. Chciałbym pochwalić chłopaków za walkę. Tą determinacją wygraliśmy to spotkanie. Chciałbym, żeby nasza gra tak wyglądała w tym sezonie. Szybka gra i sporo kontrataków nam wychodziło. Cały czas pracujemy jednak nad wszystkimi elementami. Nie zachłystywałbym się tym zwycięstwem więcej, bo to są tylko gry towarzyskie.

Szkoleniowiec widzi też sporo mankamentów w grze swojej ekipy.

- Cały czas szwankuje u nas walka pod tablicami - dodał Kijewski. - Nie możemy sobie pozwolić, aby tracić tyle piłek. Przy grach o punkty to może być decydujący element. Gramy w obronie przez ileś sekund i w decydującym momencie ktoś zbiera nam piłkę i musimy ponawiać obronę. Walka pod naszą tablicą musi być zdecydowanie lepsza. Nie mam tu jednak pretensji do graczy wysokich, bo mnóstwo było wbiegnięć graczy z obwodu, którzy zbierali te piłki.

W sobotę torunianie okazali się lepsi od Startu Gdynia 70:66, a w niedzielę wyraźnie przegrali z Jeziorem Tarnobrzeg 85:114.

- Jest takie przysłowie, że kto wygrywa turnieje, ten w lidze nie istnieje - stwierdził po niedzielnej przegranej Jacek Jarecki. - Więc może dobrze, że tak się stało. Przed nami jeszcze kilka gier. Będzie czas na szlifowanie gry, tak, by do Siedlec na pierwszy mecz pojechać już w optymalnej formie i wygrać to spotkanie. Granie z najlepszymi zespołami z PLK było dla nas dobrą lekcją i cieszymy się, że nadarzyła się taka okazja. Jednym z wniosków jest to, że powinniśmy wzmocnić naszą obronę. Nią się wygrywa mecze. Nie pamiętam chyba spotkania, w którym mój zespół stracił do przerwy ponad siedemdziesiąt punktów.

Niespodzianką był zerowy dorobek punktowy Jareckiego, który w minionym sezonie był ósmym strzelcem całej ligi ze średnią 15,3 pkt w 26 meczach.

- Takie mecze też się zdarzają - zaznaczył rzucający Polskiego Cukru SIDEn-u. - Całe szczęście, że to tylko gry przedsezonowe. W lidze taki mecz na pewno się nie zdarzy. Bardziej jednak boli mnie nie mój zerowy dorobek, a tyle punktów rzuconych przez zespół Jeziora.

Inauguracja rozgrywek I ligi mężczyzn zaplanowana jest 29 września. Do tego czasu torunianie mają zaplanowane jeszcze przynajmniej cztery gry kontrolne.

W piątek i sobotę zmierzą się w dwumeczu z beniaminkiem zaplecza Tauron Basket Ligi ekipą Astorii Bydgoszcz.

Z kolei tydzień później (22-23 września) wybierają się do Wrocławia na drugą edycję turnieju o Puchar Macieja Zielińskiego. Turniej będzie miał formułę Final Four – pierwszego dnia rozegrane zostaną półfinały, drugiego spotkanie finałowe oraz o trzecie miejsce.

Torunianie w sobotę (22 września) o godz. 16 zagrają ze Stalą Ostrów. W drugiej parze (godz. 18) gospodarze zmierzą się gospodarze WKS Śląsk Wrocław i AZS Radex Szczecin.


W niedzielę oficjalna prezentacja drużyny

Kibice pierwszoligowej drużyny Polskiego Cukru SIDEn-u Toruń będą mieli okazję do spotkania z zawodnikami w innej formie.

Działacze klubowi zorganizują bowiem dla fanów oficjalną prezentację drużyny

Zaplanowana jest w najbliższą niedzielę, 16 września, o godz. 20 w klubie muzycznym Lizard King przy ul. Kopernika 3

Wstępnie prezentacja zaplanowana była na godz. 19, ale z uwagi na rewanżowy mecz Unibaksu Toruń z Azotami Tauronem Tarnów zmieniono godzinę rozpoczęcia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska