Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Służba to nie film sensacyjny

Małgorzata Chojnicka
Rozmowa z komisarzem PIOTREM CZAJKOWSKIM, zastępcą naczelnika Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.

Rozmowa z komisarzem PIOTREM CZAJKOWSKIM, zastępcą naczelnika Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lipnie. <!** Image 2 align=none alt="Image 220534" sub="- O zawodzie policjanta zacząłem myśleć w drugiej klasie liceum - mówi Piotr Czajkowski / Fot.: Małgorzata Chojnicka">

Kiedy zdecydował Pan, że zostanie policjantem? Czy jest to może realizacja marzeń małego chłopca?

Jako dziecko nie bawiłem się w policjantów i złodziei. Z młodszą siostrą uskutecznialiśmy zupełnie inne zabawy. Mogłem się wtedy bardziej zapowiadać na jakiegoś inżyniera, bo drążyliśmy w ziemi tunele. Gdy wracaliśmy do domu po takich wyczynach, rodzice nie byli zadowoleni, zwłaszcza mama, która miała za naszą sprawą mnóstwo prania. Mówiąc poważnie, o zawodzie policjanta zacząłem myśleć w drugiej klasie liceum. Kiedy podjąłem już decyzję, konsekwentnie zacząłem dążyć do celu. Po zdanej maturze pomyślnie przeszedłem postępowanie kwalifikacyjne i trafiłem do oddziału prewencji w Bydgoszczy. Po roku zostałem przeniesiony do Lipna. W tym czasie ukończyłem kurs w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Tak zostałem policjantem.

Jak wyglądało zderzenie wyobrażeń o policyjnej służbie z rzeczywistością?

Nikt w mojej rodzinie nie służył w policji, więc nie znałem tego zawodu „od podszewki”. W zupełnie innej sytuacji byli moi koledzy - synowie policjantów. To ma zarówno dobre, jak i złe strony. Miałem trochę wyidealizowany obraz policyjnego fachu, ale to się dzieje chyba w każdym zawodzie. Jednak nie było to rozczarowanie, ale po prostu takie inne, bardziej realistyczne spojrzenie. Dzień powszedni w policji na pewno nie jest nudny, ale odbiega od wyobrażeń młodego człowieka. Zamiast brawurowych pościgów mamy do czynienia raczej z ofiarami braku zdrowego rozsądku na drodze. Rzeczywistość to nie film sensacyjny, co nie znaczy, że proza życia pozbawiona jest emocji. Można nawet powiedzieć, że mamy ich nadmiar, bo przecież stykamy się z tą gorszą stroną ludzkiej natury.

W dość młodym wieku został Pan zastępcą naczelnika.

Tak się akurat potoczyły moje losy. Jedni czekają na awans krócej, a inni dłużej. Mam na swoim koncie dziesięć lat służby, a tylko przez niecałe trzy patrolowałem ulice. Potem już pracowałem w zespole do spraw organizacji służby i zarządzania kryzysowego, czyli, jak mówimy potocznie, w sztabie. Czasami zdarza się, że ktoś mi mówi, że to krótko, ale z decyzjami przełożonych się nie dyskutuje. Ukończyłem administrację na UMK w Toruniu, a moja praca magisterska była poświęcona zabezpieczaniu imprez sportowych o podwyższonym ryzyku.<!** Image 3 align=none alt="Image 220535" sub="Piotr Czajkowski w pracy oraz z żoną w ogrodzie, oczyszcza kopaczkę z rdzy / Fot.: Małgorzata Chojnicka">

Wsparcie rodziny na pewno bardzo pomaga?

Rodzice zawsze mnie wspierali i do tej pory bardzo się o mnie martwią. Przed każdym wyjazdem do Szczytna mama mnie upominała, żebym na siebie uważał i jechał wolno. Tata mi kiedyś powiedział, że jeśli już za coś się człowiek zabiera, to powinien to robić dobrze, albo wcale. Obojętnie też w jakich znajdzie się okolicznościach, musi pozostać człowiekiem. Może zabrzmi to trochę patetycznie, ale te słowa utkwiły mi w pamięci. Moja żona pochodzi z policyjnej rodziny - jej tata i brat są policjantami. Mam o tyle łatwiej, że zna ona specyfikę policyjnej służby. Na dobrą sprawę ciężko przewidzieć, kiedy się wróci do domu. Pod koniec spokojnego dnia może zostać ogłoszony alarm jednostki, bo rozpoczyna się akcja poszukiwawcza i z rodzinnych planów nici& Nigdy od mojej Iwonki nie usłyszę słów pretensji, bo wie, że w tej pracy tak się zdarza. Z drugiej strony nie zamierzam nadużywać jej zaufania.

Jak się poznaliście z żoną?

Iwona poprosiła mnie, żebym poszedł z nią na studniówkę. Znaliśmy się tylko z widzenia, bo chodziliśmy do tego samego liceum. Nigdy nie przypuszczałem nawet, że taka ładna dziewczyna może zwrócić uwagę na przeciętnego chudzielca, jakim wtedy byłem. Od tego momentu jesteśmy razem. Mamy też dość długi staż małżeński i dwójkę wspaniałych dzieci. Z cała powagą mogę powiedzieć, że jest to miłość od pierwszego wejrzenia.

Był Pan przy narodzinach dzieci?

Oczywiście. Wspierałem żonę przez cały czas. Baliśmy się razem, ale wszystko dobrze się ułożyło. Nigdy też nie zapomnę pierwszego USG. Mogliśmy zobaczyć naszego nienarodzonego synka w trójwymiarze. Potem trzy lata czekaliśmy na córeczkę - rok temu przyszła na świat nasza gwiazdeczka.

Żona prasuje koszule?

Tata nauczył mnie prasowania i sam sobie prasuję koszule. Nie potrafię jednak wywiązać krawata. Już nawet miałem odpowiednią aplikację w telefonie komórkowym, ale nic z tego nie wyszło. Oczywiście tato też próbował mnie nauczyć, ale widocznie kiepski ze mnie uczeń. Muszę więc korzystać z uprzejmości kolegów.

Jakie ma Pan hobby?

Hobby mamy wspólne z żoną. Kochamy pracę w ogrodzie, która daje wytchnienie po ciężkim dniu. Sadzimy, przycinamy i podlewamy. I tak na okrągło. Zaczęliśmy też zbierać stare maszyny rolnicze. Mamy już kopaczkę konną, a już niebawem pojawi się u nas stary siewnik. Marzy się nam, żeby ogród zyskał taki niepowtarzalny charakter. Mam nadzieję, że kiedyś uda się nam zrealizować to marzenie.

  • Piotr Czajkowski - od dziesięciu lat pełni służbę w policji. W chwili obecnej jest zastępcą naczelnika Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lipnie. W tym roku został awansowany na stopień komisarza. Jest żonaty i ma dwoje dzieci. Jego hobby to praca w ogrodzie. Zaczyna tez kolekcjonować stare maszyny rolnicze. Urodził się pod znakiem Panny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska