<!** Image 3 align=none alt="Image 210785" sub="Samo proszenie o datek nie jest niedozwolone. Karalne jest natarczywe żebranie, uporczywe zaczepianie, nieprzyjmowanie odmowy
[Fot. Paweł Wiśniewski]">
A to dopiero początek sezonu... W weekendy coraz trudniej przejść się deptakiem, nie zahaczając o żebraków. Pół biedy, jeśli nie są natarczywi.
Niedziela, 5 maja. Na Rynku Nowomiejskim hucznie zapowiadane otwarcie sezonu turystycznego 2013. Właśnie minęła godzina 15.00. Ze swoich stoisk kuszą reprezentanci nadmorskiego Mielna, Pojezierza Brodnickiego, Łowicza. Nieopodal przebrany Jarosław Najberg promuje jasne pełne z własnego browaru, a dzieciaki szaleją na zjeżdżalniach. Tłumy ludzi.<!** reklama>
Trudno dojść do Kopernika
Na ławce przed Delikatesami Staropolskimi śpi jak zabity w pełnym słońcu żebrak, dobrze już znany torunianom. Turystom nie, więc ktoś robi zdjęcie komórką. Ot, taka atrakcja z Torunia.
Idziemy dalej, ul. Królowej Jadwigi w Szeroką. Zmęczone upałem psy podsypiają u boku pana w kapeluszu, zbierającego „na karmę” (napis na puszce). Krok dalej, obok restauracji Mc Donald’s, patrol interweniuje wobec innych żebrzących. Słychać ciekawą wymianę zdań z mundurowymi na temat opieki leczniczej w Polsce (sic!).
Po przeciwnej stronie deptaka, przed Biedronką, zaczepia nas mężczyzna z brodą, w wieku trudnym do określenia. „Da pani dwa złote...” - zaczyna. Gdy odchodzimy, niezniechęcony zwraca się do kolejnych przechodniów.
Mamy szczęście, bo nikt nie zaczepia pod całodobowymi delikatesami u zbiegu Szerokiej i Łaziennej (stały punkt proszących). Za to średnim pomysłem okazuje się zajęcie stolika w ogródku na Rynku Staromiejskim, stojącego tuż przy ogrodzeniu. W ciągu pół godziny nagabywani jesteśmy dwukrotnie. Raz o pieniądze na jedzenie przez mocno zniszczoną życiem (?) kobietę, potem - o datek albo „chociaż papierosa” przez starszego mężczyznę.
Prosić można, ale nie nagabywać
Tylko w kwietniu, i tylko strażnicy miejscy (robią to jeszcze policjanci), interweniowali wobec żebrzących 65 razy. A tymczasem sezon dopiero się zaczyna...
- Samo proszenie o datek nie jest niedozwolone. Karalne jest natarczywe żebranie, uporczywe zaczepianie, nieprzyjmowanie odmowy - wyjaśnia Jarosław Paralusz, rzecznik toruńskich municypalnych.
A odpoczynek po żebraniu i tzw. spożyciu, w formie drzemki na ławce w centrum miasta? - Powody odwiezienia kogoś do izby wytrzeźwień mogą być trzy: sytuacja zagraża życiu i zdrowiu tej osoby, jej zachowanie zagraża bezpieczeństwu innych, zachowanie nietrzeźwego jest nieobyczajne. Samo spanie na ławce nie jest nieobyczajnym wybrykiem - dodaje rzecznik.
Mundurowi mają jednak swoje sposoby. Legitymują i ustnie skłaniają takich delikwentów do zmiany miejsca. Kodeks wykroczeń przewiduje, że jeżeli w miejscu publicznym żebrze osoba, która w rzeczywistości ma środki potrzebne do funkcjonowania lub jest zdolna do pracy, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany (art. 58 par. 1 kodeksu wykroczeń).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?