Spływ kajakowy to świetna przygoda - obcujesz z przyrodą i wysilasz mięśnie, ale nie zapomnij o bezpieczeństwie!

Każdy, kto rozpoczyna przygodę z kajakarstwem turystycznym, może bez obaw zrobić to na jednej z tych trzech rzek, przepływających przez nasz region, wybierając wszak odcinek spokojny, najlepiej jeziorny, by wprawić się w wiosłowaniu na stojącej jeszcze wodzie.

Wszystkie trzy uznawane są za szlaki łatwe. Zawsze jednak trzeba pamiętać o założeniu kamizelki ratunkowej (bezwzględnie koniecznej dla dzieci) lub bardziej zdatnej przy wiosłowaniu asekuracyjnej (nie zapewnia utrzymania głowy nieprzytomnej osoby nad powierzchnią wody).

Zobacz także: TOP najbardziej obleganych szkół i przedszkoli w Toruniu [ZESTAWIENIE] Te placówki miały najwięcej chętnych podczas naboru

Wprawki z wiosłem

Na szlaku Brdy pierwsze wprawki z wiosłem można zrobić już na początku, czyli przy plaży Jeziora Pietrzyko-wskiego Dużego zwanego też Głębokim lub Świeszyńskim (w pobliżu Miastka). Stąd do Wisły są 233 kilometry. Ale to sama góra Brdy - poniżej jeziora rzeka jest mała, więc trzeba się liczyć z wypłyceniami, słowem z uciążliwościami. Już bez utrudnień płynie się z Przechlewka (182,5 km) do ujścia). Tu, w pobliżu plaży Jeziora Końskiego można potrenować manewry i ruszyć ku ciągowi Jezior Charzykowskich.

Wariantów, gdzie można zrobić to podobnie bezpiecznie - z nadjeziornej plaży - jest na szlaku Brdy więcej. Warto sprawdzić mapę, przewodniki książkowe, zapytać pilotów spływów, a najlepiej zapisać się na zorganizowany spływ. Spłynąć można do samej Bydgoszczy, a nawet Wisły.

Najlepiej w Lipuszu

Początek szlaku Wdy znajduje się na wysokości osady Nowy Żelewiec nad Jeziorem Wieckim (195 km do ujścia). Górny bieg jest jednak bardzo uciążliwy i dlatego najlepiej rozpocząć spływ w Lipuszu, skąd do stanicy wodnej w Tleniu są 142 kilometry, zaś do Wisły w Świeciu 179 km. Kajakarze pokonują na trasie wielkie Jezioro Wdzydze zwane Kaszubskim Morzem (duża stanica wodna PTTK we Wdzydzach Kiszewskich), a potem już płyną rzeką przez Bory Tucholskie.

Może w Ostródzie?

Na Drwęcy można płynąć od Rychnowskiej Woli (210 kilometrów do ujścia), ale i tu początek jest uciążliwy. Lepiej jest więc zejść na wodę w Ostródzie nad Jeziorem Drwęckim (190 kilometr). Kajakarze startują również na rzece: w Samborowie (175 km), Nowym Mieście Lubawskim (137 km), Kurzętniku (125 km), Brodnicy (90 km), Golubiu-Dobrzyniu (45 km), Elgiszewie (16 km) czy Lubiczu (10 km).

NowosciTorun