Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o los sześciolatków

Maria Starosta, Dominika Prądzyńska
Decyzja władz miasta podzieliła rodziców. Niektórzy są zdenerwowani, że nie pozostawiono im wyboru. Inni cieszą się że będą mieli, gdzie zostawić dzieci na czas pobytu w pracy.

Decyzja władz miasta podzieliła rodziców. Niektórzy są zdenerwowani, że nie pozostawiono im wyboru. Inni cieszą się że będą mieli, gdzie zostawić dzieci na czas pobytu w pracy.<!** Image 2 align=none alt="Image 188532" sub="Przewodnicząca Rady Rodziców Sylwia Dąbrowska (trzecia od lewej) stara się przekonać władze miasta, że wspólna lokalizacja biblioteki i przedszkola zagraża bezpieczeństwu dzieci / fot. Maria Starosta">

31 marca zakończył się termin zapisu dzieci do przedszkoli. Okazało się, że chętnych było znacznie więcej niż wolnych miejsc. W Przedszkolu im. Marii Konopnickiej zabrakło miejsca dla 50 dzieci w grupie wiekowej 4- i 5-ciolatków.

Obawy rodziców

Władze miasta podjęły więc decyzję o przeniesieniu oddziału „zerówkowego” ze wspomnianego przedszkola do położonej w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 2 im. Orła Białego. 6-latki opuszczą więc mury przedszkola i w ten sposób powstanie miejsce dla ich młodszych kolegów i koleżanek. Zdecydowana większość rodziców nie kryje oburzenia tą decyzją, ponieważ jeszcze niedawno zapisywali swe dzieci do zerówki w przedszkolu, a teraz bez konsultacji przeniesiono ich pociechy. - Nasze dzieci mocno przeżyją zmianę miejsca i wychowawców. Poza tym w szkole nie będą miały już tylu zajęć dodatkowych, rytmiki, konkursów, tańca, teatrzyku - żalą się rodzice, którzy uważają, że dzieciom powinno się pozwolić ukończyć edukację przedszkolną w „Konopnickiej”, do której uczęszczają już od 3 lat.

Burmistrz Roman Tasarz przyznaje, że ta decyzja była trudna, ale konieczna i podyktowana troską o wszystkie dzieci. - O braku miejsc w przedszkolu dowiedzieliśmy się dopiero w dniu, kiedy minął termin zapisów do tej placówki. Trzeba było natychmiast podjąć decyzję. Nie mieliśmy zatem możliwości wcześniejszego poinformowania rodziców. Robimy wszystko, aby zaspokoić potrzeby dzieci. Niestety, postawiłem rodziców przed faktem zmiany lokalizacji oddziału „zerówkowego”, gdyż musimy zadbać o dobro wszystkich dzieci. Starsze nic nie stracą na przenosinach do „Orła Białego”, zmienią tylko budynek, a młodszym zapewnimy w ten sposób możliwość chodzenia do przedszkola. Planujemy jeszcze rozwiązać problem tych maluchów, które nadal nie mają miejsca (Przedszkole im. Marii Konopnickiej po odejściu 6-latków będzie mogło przyjąć 25 młodszych podopiecznych - przyp. red.) - argumentuje Roman Tasarz. Włodarz zaproponował rodzicom, że dla dobra dzieci, ich obecna wychowawczyni z przedszkola mogłaby przenieść się służbowo wraz z maluchami do szkoły. - Nie, nie godzimy się na to. Za bardzo szanujemy panią Małgosię, by tego od niej oczekiwać - zaprotestowała Bożena Kalinowska, a za nią pozostali rodzice.

Dla dobra dzieci

Do zaakceptowania decyzji władz miasta przekonuje rodziców dyrektor SP nr 2 Marek Bielecki, który zapewnia, że „przedszkolne” sześciolatki w jego szkole będą miały zapewnione bardzo podobne warunki, jak w „Konopnickiej”, np. opiekę w tym samym czasie. Na spotkaniu z rodzicami odpowiadał na szereg szczegółowych i pytań, dotyczących chociażby korzystania z toalet. - Jeśli rodzice sobie zażyczą wprowadzimy śniadania dla ich pociech, obiady będą wydane trochę wcześniej niż dla reszty szkoły, aby młodsze dzieci mogły sobie spokojnie zjeść. Odnawiamy toalety, niebawem na terenie szkoły zostanie oddany do użytku nowy plac zabaw - zapewnia Marek Bielecki.

Planowane jest również uruchomienie świetlicy, czynnej do godz. 16.30, w której będą przebywać tylko dzieci z oddziałów „zerówkowych”.<!** reklama>

Informację o zwolnieniu się 25 miejsc w przedszkolu z ulgą przyjęli natomiast ci rodzice, którzy nie zdążyli zapisać swoich pociech. - Dla mnie przedszkole to jedyna możliwość na powrót do pracy, Nie stać nas na zatrudnienie opiekunki czy na rezygnację z pracy - mówi mama 5-latka, który był na liście rezerwowej do przedszkola.

Problem z biblioteką

Niemożność przyjęcia dużej liczby dzieci spowodowane są nie tylko dużą liczbą chętnych, znacznie większa niż w ubiegłych latach. Problemem Przedszkola im. Marii Konopnickiej jest lokalizacja na jego terenie Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej. - Dzwoniliśmy do kuratorium w Bydgoszczy. Dowiedzieliśmy się od ich radcy prawnego,że obecność biblioteki w naszym przedszkolu jest niezgodna z przepisami. Zagraża bezpieczeństwu przedszkolaków. Najwyższy czas, by ją stąd wyprowadzić - przekonywała Romana Tasarza przewodnicząca Rady Rodziców Sylwia Dąbrowska. Włodarz argumentuje, że budowa nowej siedziby dla biblioteki była niemożliwa ze względów finansowych. - Wystarczy wyjść na ulice Dobrzynia, by przekonać się, ile prowadzimy inwestycji - mówił.

Rozważana jest więc opcja przeniesienia jej do Szkoły Podstawowej nr 2. Rodzice już zaproponowali, że pomogą w przeprowadzce.

Marek Bielecki zwraca uwagę, że będzie musiał najpierw sprawdzić nośność stropów i dopiero na tej podstawie zdecydować o przeniesieniu do jego szkoły bibliotecznego księgozbioru. To z pewnością ucieszyłoby rodziców przedszkolaków, którzy nie są zadowoleni z dzielenia lokalu przez obie instytucje. - Do biblioteki w przedszkolu przychodzi mnóstwo obcych ludzi i to zagraża bezpieczeństwu naszych dzieci - uważają rodzice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska