<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/warta_ryszard.jpg" >Nijak. Tak właśnie mają się zapisy Ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej do praktyk stosowanych przez najróżniejsze przychodnie, poradnie i zakłady opieki zdrowotnej w całej Polsce, Torunia oczywiście z tego nie wyłączając, w których np. przy rejestracji dziecka do specjalisty bezpodstawnie żąda się od rodziców aktualnych książeczek ubezpieczeniowych albo słynnych druków RMUA.
<!** reklama>Nie wiem, czy to efekt jakiegoś biurokratycznego otępienia, bezmyślności czy też to może sprytny - jak się może komuś wydaje - sposób na zmniejszenie kolejek i uniknięcie dodatkowej papierkowej roboty związanej z przyjęciem dziecka, którego rodzice czy opiekunowie nie mają ubezpieczenia. Tak czy siak w biały dzień najbezczelniej na świecie łamie się prawo i to na masową skalę.
Na tyle masową, że procederem tym - jak piszemy na stronie 6 - zainteresował się rzecznik praw dziecka. Co gorsza, nie jest to wcale zupełnie nowe zjawisko i nie jest to pierwsza interwencja w tej bulwersującej sprawie. Już ponad dwa lata temu ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz przypominała w specjalnym piśmie o zasadach leczenia dzieci nieubezpieczonych rodziców oraz korzystających z podobnych praw kobiet w ciąży i połogu.
Jak widać, czas mija, ministrowie się zmieniają tylko bałagan pozostaje ten sam. Ciekawe, ilu przez ten czas upokorzono rodziców odmową przyjęcia dziecka. Oraz ile dzieci - a tu już żarty naprawdę się kończą - wpakowano w poważniejsze kłopoty ze zdrowiem przez odmowę albo opóźnienie pomocy medycznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?