Starsze małżeństwo z Łodzi dało 30 tys. zł oszustowi myśląc, że to na kaucję za córkę, która miała spowodować śmiertelny wypadek...
Do oszustwa w Łodzi doszło w zeszłym tygodniu, a policja - aby ostrzec łodzian przed podobnymi przypadkami - poinformowała o nim w środę (10 lipca).
Starsze małżeństwo z Górnej otrzymało nietypowy telefon. Kobieta, kontaktując się z pokrzywdzonymi, podała się za ich córkę, która przed chwilą spowodowała śmiertelny wypadek.
Następnie dzwoniąca stwierdziła, że - aby uniknąć aresztowania - musi zapłacić „kaucję” dla prokuratury.
Rzekoma córka była bardzo przekonująca, płakała i prosiła „rodziców” o przygotowanie pieniędzy oraz przekazanie ich kurierowi. Ten miał dostarczyć "kaucję" do prokuratury.
Jak opisują policjanci, starsze małżeństwo spakowało dorobek swojego życia i zastosowało się do wskazówek kobiety. Po jakimś czasie po odbiór paczki przyjechał mężczyzna, który zabrał ze sobą pieniądze.