Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Staruszka nie pasuje do apartamentów?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Właściciel budynku znów odcina wodę 90-letniej lokatorce, by pozbyć się jej z mieszkania

<!** Image 3 align=none alt="Image 215739" sub="Kamienica przy ulicy Kazimierza Jagiellończyka 6. Pani Irena mieszka tu od 60 lat, regularnie płaci czynsz
[Fot.: Jacek Smarz]">

- Nie dziwię się, że rodzina staruszki zamierza zawiadomić prokuraturę. Ta lokatorka jest wręcz maltretowana - mówi radca prawny Ewa Łozińska-Małkiewicz.

Pani Irena w kamienicy przy ul. Kazimierza Jagiellończyka mieszka od 60 lat. Na mocy, jak mówi, „przydziału z prezydium” (dziś powiedzielibyśmy - komunalnego). Nigdy nie zalegała z czynszem, nigdy jako lokator nie sprawiała najmniejszych problemów. U kresu życia nowy właściciel zabytkowej kamienicy zafundował jej prawdziwy koszmar.<!** reklama>

Eksmitować jej nie można

Jakiś czas temu kamienicę (drugą już w tej okolicy) kupił młody biznesmen Jacek Szramke. Z myślą, by ją wyremontować i przerobić na apartamenty. Z większością lokatorów właścicielowi udało się skutecznie pożegnać. W domu zostały dwie seniorki: 90-letnia Irena Smereczyńska oraz trochę młodsza kobieta. Ich Jacek Szramke w świetle prawa pozbyć się nie mógł i nie może.

- Lokatorzy powyżej 75. roku życia znajdują się pod całkowitą ochroną prawną. Nowy właściciel nie ma prawa wręczyć im wypowiedzenia umowy najmu (ani miesięcznego, ani 3-letniego). Co za tym idzie, lokatorów w tym wieku nie można przymusowo eksmitować - podkreśla radca prawny Ewa Łozińska-Małkiewiecz. - Co nie wyklucza tego, żeby z takim lokatorem po ludzku się dogadać, na przykład zaproponować inny lokal.

Pani Irena zajmuje obszerne mieszkanie na drugim piętrze. Płaci za nie wysoki czynsz. Opiekuje się nią wynajęta przez dorosłe dzieci seniorki pani Alina. Niestety, choć córki i syn wspomagają matkę finansowo, nie mogą na co dzień stawać w jej obronie, bo przebywają za granicą.

To jest łamanie prawa!

Sytuacja ta trwa od dawna. „Nowości” interweniowały już w sprawie staruszki w marcu 2013 roku. Wówczas to lokatorka pozbawiona była całkowicie wody przez półtora miesiąca!

- To straszne upokorzenie. Jak się umyć? Jak uprać? Dlaczego on mi to robi?- pytała nas z płaczem 90-latka, mając na myśli właściciela kamienicy.

Wody nie było, bo półtora miesiąca wcześniej pękła rura, w mieszkaniu nad pani Ireną. - To był prawdziwy horror. Lać z sufitu zaczęło się nad ranem. Całe szczęście, że akurat tutaj nocowałam - relacjonowała pani Alina. - Lało się jak z cebra. Naliczyłam około 80 wyniesionych wiader wody.

W tej sytuacji wodę na II piętro przynosiła opiekunka ze znajomym, w wiadrach i plastikowych butelkach. Nosili ją podopiecznej z pobliskiego sklepu spożywczego przy ul. Warszawskiej.

Po naszej interwencji woda zaczęła płynąć w kuchni. Niestety, nie na długo. - Mama znów jest całkowicie jej pozbawiona, od połowy czerwca. Znów też (bo i wcześniej to proponowano) właściciel nie zgadza się, byśmy sami opłacili hydraulika i naprawili rury - mówi ks. Tadeusz, syn pani Ireny, który specjalnie przyjechał z Kazachstanu.

Dodaje, że kuchnia mamy zalewana była już trzykrotnie. Wody nie ma drugi raz. Przy tym takie „szczegóły”, jak brak światła na klatce i kontenera na śmieci, który zawsze stał przed domem, to już drugi plan dramatu.

- Właściciel łamie podstawowe prawa lokatora, pozbawiając go wody i innych wygód. Nie dziwię się rodzinie, że zamierza zawiadomić prokuraturę. Dodatkowo, całość tej historii wskazuje na wyjątkowo złośliwe nękanie - dodaje Ewa Łozińska-Małkiewicz.

Ks. Tadeuszowi, tak samo jak redakcji, mimo prób nie udało się porozmawiać z Jackiem Szramke. Syn staruszki także zatrzymał się w tych próbach na osobie sekretarki w firmie biznesmena, mającej siedzibę w Tczewie.

Dzieci pani Ireny najbardziej chciałyby, aby zgodnie z wolą matki, pozostała ona w domu przy Jagiellończyka. Jeśli nie, skłonne są pójść na ugodę z właścicielem i partycypować w kosztach zapewnienia innego lokum. Byle w Toruniu, bo „starych drzew się nie przesadza”. - Jedyne jednak, co nam się proponuje, to pomoc w wyprowadzce mamy do mieszkania, które my jej zapewnimy - kończy syn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska